 |
Idę na papierosa znów , by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia . Pierwszą i ostatnią rzecz , która nas łączy .
|
|
 |
Frajerstwo wypisane na twarzy , Skurwysyństwo w genach i jebana Podłość płynąca w żyłach . I pomyśleć , że jej serce mogło kochać kogoś takiego . | dzyndzelek
|
|
 |
Przez jednego skurwiela skreślasz innych . | dzyndzelek
|
|
 |
Pamiętaj , że możesz stać się dla kogoś w krótkim czasie wszystkim, a po jakimś czasie niczym .
|
|
 |
uśmiechaj się mimo wszystko , to najbardziej wkurza ludzi , którzy życzą Ci źle . | dzyndzelek
|
|
 |
prawdziwymi przyjaciółmi są ci , którzy nigdy nie opuszczają naszego serca , nawet jeśli na chwilę znikną z naszego życia . po latach rozłąki bez trudu na nowo podejmujemy przerwaną znajomość. nawet jeśli umrą , w naszych sercach na zawsze pozostaną żywi . | dzyndzelek .
|
|
 |
" Serce nadal wolne , nie dbam o to wcale . Jak waliłem twoje zdanie o mnie , tak nadal je walę . "
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. Jeść śniadanie w jednej kuchni. Dawać sobie całusa przed wyjściem. Parzyć sobie nawzajmiej kawę po nieprzespanej nocy. Dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy gdy jesteśmy osobno, a potem wracać do siebie.
|
|
 |
Dlaczego boję się większego przywiązania? Bo potem nie wrócę do normalnego życia, jeśli coś się popsuje. Wiem, jaka jestem. Wiem, że jednym oddechem mogę posypać wszystko, co teraz między nami jest i wiem, że Ty też masz podobne zdolności. Teraz Cię uwielbiam. Uwielbiam Twoją obecność. Uwielbiam, kiedy mnie dotykasz, przewiercasz wzrokiem, mówisz do mnie. Lecz czas ma dla nas jeszcze cały pakiet tego, co zacznę w Tobie stopniowo lubić. A potem kochać. Potem, gdy spróbuję amputować to uczucie z serca, nie dam rady. Rozumiesz? Boję się, że idąc ulicą zakręci mi się w głowie, bo przechodzień będzie używał takiego samego szamponu do włosów jak Ty.
|
|
 |
|
Możesz mówić, że Go nie ma, ale w Twoich smutnych oczach on cały czas jest.
|
|
 |
|
Wiesz mała, dużo nas łączy. Oboje plakalismy i wylismy do księżyca z bólu. Oboje nie mogliśmy oddychac bo klatka piersiowa wręcz pękała z bólu serca. Może jak ja upijalas sie i zataczajac o 3 nad ranem wracalas do domu. Może jak ja cpalas próbując nie czuć bólu. Może jak ja szukalas wszędzie bójki by żal opuścił twoje ciało. Może jak ja malowałas krwią ściany. Ale różni nas znacząca rzecz. Ty nadal ufasz miłości. Ja się nią bawie. Bawie się każdym kocham cię wypowiedzianym w moja stronę. Każda łza wylana przeze mnie. Cieszy mnie widok twoich podkrezonych oczu i smutnych opisów. Moja ulubioną zabawka są puzzle z twojego serca. Mówisz, że jestem skurwysynem, a kim jest kobieta, ktora mnie tego nauczyła? Pomysl. Wszystko ma swoje konsekwencje.
|
|
 |
Chce o nim zapomnieć ! | dzyndzelek
|
|
|
|