 |
Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia... kogoś innego!
|
|
 |
Wcześniej czy później nawet najsolidniejsza trumna musi spróchnieć i wpuścić życie, by karmiło się śmiercią.
|
|
 |
|
Ale weź się kiedyś odezwij. Tak na chwilę.
|
|
 |
Badz gotowy - Ja co? - Jak pierdolnie to wszystko.
|
|
 |
Widzę Cię i nie umiem powiedzieć, że to koniec, odchodzę wiem, nie będzie łatwo mi zapomnieć.
|
|
 |
Dziwne nastroje, zmienne nastroje, nic się nie martw. Świat bez kłopotów jest nic nie wart.
|
|
 |
Mam na wyciągnięcie ręki szczęście, cel widzę częściej, daję słowo oddał bym wszystko żeby dziś być gdzieś z tobą...
|
|
 |
nie bój się marzyć. marzenia się nie spełniają.
|
|
 |
Chciałabym wreszcie wyrzucić z siebie wszystko to co boli. Chciałabym powiedzieć Ci, co tak na serio czuję, że to Ty od pewnego czasu jesteś najważniejszym szczegółem, w tym pieprzonym życiu, że jeszcze nikt nie zamieszał mi tak w sercu i nikogo ust nie pragnęłam tak bardzo jak twoich.
|
|
 |
Wszystko, czego pragniesz, jest po drugiej stronie strachu.
|
|
 |
Z trudem powstrzymuje łzy, ręce mi drżą i nie mogę złapać oddechu. Lęk, strach, obawa, niepewność. Zaraz umrę, po prostu kurwa umrę, daj znak.
|
|
|
|