 |
Człowiek jest do wszystkiego w stanie przywyknąć. Wytrzymuje ból, zrywa kontakt, zaczyna, zapomina, zdarza mu się zaprzepaścić największe namiętności. Ale czasami wystarczy byle głupstwo, by się przekonać, że te drzwi tak na prawdę nigdy nie zostały zamknięte na klucz.
— Federico Moccia ”Wybacz, ale będę Ci mówiła Skarbie”
|
|
 |
Jak ćwiczyć pamięć, by umieć zapominać?
- Stanisław Jerzy Lec
|
|
 |
A może warto dalej żyć, przetrwać złe chwile i później z pobłażliwym zdumieniem przypomnieć sobie te drobne okruchy klęsk i dziwić się, że tyle mogły znaczyć kiedyś i tak niewiele brakowało do ostatecznego kroku.
- Tadeusz Konwicki “Kronika wypadków miłosnych”
|
|
 |
Stałam przed Twoimi drzwiami i prosiłam o chwilę rozmowy, nigdy nie byłam tak słaba jak tamtej nocy. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nigdy z takim zapałem nie walczyłam o człowieka, zrozum. / nieracjonalnie
|
|
 |
Pomimo że minęły już 3 miesiące odkąd straciłam Cię na zawsze wszystko stało się dla mnie obojętne.... Nie potrafię już skupić sie na czymś, nie chce zwracać uwagi na innych, chce być blisko Ciebie, bo tylko Tobie mogłam ufać... Moze nie widać tego tak bardzo po mnie, gdy jestem wśró innych, ale cierpię od środka, rodziera mnie to strasznie... Staram się wypełnić pustkę,która została mi po Tobie ale jest zbyt duża bo Jesteś najwspanialszą osobą i nikt nigdy nie będzie w stanie Cię zastąpić...
|
|
 |
Nadal myślę, że wódka może mi pomóc. Po kilku głębszych coś się zmienia, coś pęka i jakaś granica zostaje przekroczona, łatwiej, odważniej, jest dużo lżej, mogłabym Ci opowiedzieć wszystko, nawet nie wiesz ile to wszystko znaczy. Nie umiem zacząć, nie wiem, co będzie najbardziej odpowiednie. Jak nikt inny oczekuje zrozumienia, rozgrzeszenia, nie powinnam, nigdy, nie mogłam być przy Tobie. Zatracam się, nie pomagasz mi, nie kochasz, pożądasz. Nie potrafię tego wyrazić, nie możesz być ze mną, a zawsze będziesz, jak to możliwe? / nieracjonalnie
|
|
 |
Pomieszało się, jak to płytko brzmi, pomieszałam sobie w życiu, pokręciłam, wywróciłam, straciłam. / nieracjonalnie
|
|
 |
-Słyszysz.?
- Ale co.? Przecież jest cicho
- Moich przyjaciół
- Przecież jest Cicho .!
- No własnie.O to chodzi. Obiecali, że będą. Skończyło się na obiecywaniu/ orginalnienaturalna
|
|
 |
Zatrzymałeś mnie, wstrzymałeś, dotykałeś, byłeś, dałeś mi to wszystko odczuć, dwa magnesy, co zrobiłeś, chcę być bliżej i bliżej i częściej, dłużej, i czuć to wszystko za nas oboje, podwójnie, nie znałam nigdy wcześniej nikogo bardziej obezwładniającego./nieracjonalnie
|
|
 |
"Podniósł wzrok. Przed nim stała miłość jego życia. Ona. Najpiękniejsza. Najlepsza. Jego. Może i z biegiem lat skóra była bardziej pomarszczona, wargi spierzchnięte częściej niż zwykle. Może nogi już nie te, ale oczy wciąż miały ten sam blask, w którym zakochał się przy ich pierwszym spotkaniu. Tyle lat razem. Tyle świąt i zabaw. Tyle zwykłych posiłków i nocy obok siebie. Tyle trudnych burzliwych dni i tyle słonecznych chwil. A ona wciąż ta sama. Ona. Najpiękniejsza. Najlepsza. Jego.
Zbliżył się to niej i uśmiechnął się. Ona odwzajemniła uśmiech i z młodzieńczym wstydem zarumieniła się. Zawadiacko dał jej lekkiego kuksańca . Oboje wybuchli śmiechem, który echo poniosło hen hen.
A potem?
A potem słonie ruszyły wolnym tempem w stronę zachodzącego słońca."
|
|
|
|