|
Paranoja trzyma w szponach, nigdy nie puszczała .
|
|
|
Zostało tylko echo, ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic.. Stoję i zaciskam swe pięści do krwi. W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy. Zostało tylko echo, tylko powiedz mi.. dlaczego?
|
|
|
Ciężki charakter? wiem, mam z natury, ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury..
|
|
|
W ciemności chcę wydrapać światło, o tym marzę. Chcę przestać być pękniętym zwierciadłem twoich marzeń..
|
|
|
Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą, nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo..
|
|
|
Nadal krzywdzę ludzi gdy ludzie mnie krzywdzą, daleką drogę mam jakie to ma znaczenie? Że w moich butach stopy kaleczą kamienie..
|
|
|
Pytasz co u mnie? troche sie pozmienialo. Swoje rozjebane zycie powoli ukladam w calosc.
|
|
|
To nie znaczy, że wszystko musi być krwawe. By było dobre musisz zdać sobie sprawę, że czasem trzeba pokonać własną bestię. Pożycz swoje buty. Opowiedz mi kim jesteś."
|
|
|
Wszyscy mętni, jacyś tacy pokitrani .
|
|
|
Nie chcę Cię już znac, bo nie chce mi się chcieć .
|
|
|
namacalny bezsens, gorzki posmak życia niesmak, Moja ponura autorefleksja .
|
|
|
Mam swój zamknięty świat, z własnym Olimpem, Ty zakłamana twarz w stylu z deszczu pod rynne.
|
|
|
|