 |
Walcz o mnie, a ja będę walczyć o Ciebie.
|
|
 |
Potrzebuje mężczyzny nie chłopca.
|
|
 |
Chodź, usiądź proszę obok mnie a Opowiem ci o tym jak serce mi się kroi na samą myśl, ze na cmentarzu nie bywam tak często jakbym chciał. Opowiem ci o tym jak bardzo dusi mnie toksyczność tego powietrza które cały czas wdycham chociaz nie mam na to najmniejszej ochoty. Ból tęsknoty, rozpacz za utraconą nadzieją i przyszłością, która dla mnie przestała istnieć wraz z kolejną utratą miłości. Nie mam tlenu, nie mam motywacji, straciłem sens egzystencji o którą walczyłem 4 lata. Byłem pewny, że to już na zawsze, że jesteśmy silniejsi a staliśmy się po prostu słabsi. Nie pozostało nic, bo wszystko obróciło się w proch, ale trzeba żyć choć momentami pragnie się śmierci.
|
|
 |
Opowiem ci o tym jak ciężko jest zapomnieć o uczuciu które łączy dwoje ludzi. Ciężko jest wyzbyć się wszystkich wspomnień z ukochaną osobą z którą pragnęło się jeszcze do niedawna ziścić wszystkie plany i marzenia. Trudno pogodzić się z utratą najważniejszej osoby, która tak naprawdę ustanowiła to jakim się jest człowiekiem. Opowiem ci o tym, bo utraciłem kolejną osobą w swoim życiu i chyba na razie nie daje sobie z tym rady chociaż muszę. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego nasze losy potoczyły się tak a nie inaczej, ale muszę się chyba pogodzić z jej słowami, że coś w nas pęka i że nie jesteśmy w stanie poradzić sobie ze strachem względem drugiej osoby. Tak bardzo się kochamy że aż sprawia nam to ból, którego nie chcemy dłużej odczuwać, z którym ona sobie nie radzi a przy okazji jej małe serduszko o które muszę dbać. Jeśli uznaje że to najlepsza decyzja by poczuła się uwolniona od negatywnych emocji to pozwolę jej odejść by móc widzieć u niej uśmiech a nie łzy których doświadcza.
|
|
 |
Ja swoją Perełkę zawsze nazywałem i zawsze Aniołem nazywał będę, bez względu na wszystko. Była takim stróżem, który pilnował bym nie stoczył się ponownie, bym nie schodził na złą drogę i starał się żyć tylko miłością. Nazywam ją tak, bo jest najpiękniejsza istotą na ziemi, tak jak każda inna kobieta. Zawsze była przy mnie, trwała, nigdy nie opuściła w chwilach zwątpienia i załamania, które przechodziłem przez spory okres czasu. Po prostu żyła dla mnie i dla świadomości, że może pomóc kolejnej zbłąkanej duszy, żyła dla świadomości, że naprawiła kolejnego rozsypanego na części człowieka, który nie chciał żyć, chciał umrzeć, bo nie dawał rady dłużej funkcjonować w tym świecie. Zawdzięczam jej to wszystko. Siebie, swoją osobowość, swoje życie, swój świat. Naprawiła mnie, oswoiła z dobrem, które przestało być dla mnie czymś obcym. I choć znowu nie mam jej w swoim życiu to na zawsze pozostanie w sercu..
|
|
 |
“Moja córka nie przestaje płakać i krzyczeć w środku nocy. Codziennie odwiedzam jej grób i proszę, żeby przestała, ale to nie pomaga..”
|
|
 |
“Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.”
|
|
 |
Życzę Ci byś zawsze miał komu mówić dobranoc.
|
|
 |
MY PALIMY ZIOMUŚ TYLKO DOBRE GEESY!
|
|
 |
Nie musiałaś mówić mi, że to co czułaś zgasło wraz z ostatnią gwiazdą na niebie. Widziałem w Twoich oczach ból, który wyrażał tak intensywnie Twoje cierpienie. Usunąłem się w cień byś nie musiała bać się o To, że kolejny raz powiem jak badzo Cię kocham. Wiem, że nie chciałaś tego, nie chciałaś fali uczuć uderzających ode mnie w Twoją stronę. Wolałaś żyć gdzieś poza naszym światem, który wcześniej zbudowaliśmy. Fundamenty zaczęły się kruszyć, a nasze dłonie nie potrafiły złączyć się kolejny raz. Czyja to wina? Nie oskarżam Twego niewinnego serca o niepowodzenie. Wiem, że kolejny raz pokazałem jakim dupkiem jestem choć wciąż kocham Cię nieprzytomnie. Wyglądam przez okno, lecz na białym puchu wciąż nie ma Twoich śladów. Przestaję się łudzić, bo wiem, że i tak już nie wrócisz./mr.lonely
|
|
 |
"Szukając szczęścia niszczymy siebie."
|
|
 |
I nie rozmawialiśmy dziś ze sobą i mi przez to smutno i czuje się cholernie pusto.
|
|
|
|