|
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę nie wiem gdzie, na zawsze
|
|
|
Na ukrytych fotografiach
Żółkną białe bzy
Kto tam się umawia
Na wieczność?
To my?
Nanizani jak korale
Na cieniutką nić
|
|
|
Umykają krajobrazy
Giną przeszłe dni
Mija to, co nam się śni
|
|
|
Mam tylko czekać biernie i wierzyć w to,
że wkrótce znów Cię zobaczę.
A potem milczeć dzielnie milczeniem co,
Tak wiele ma różnych znaczeń.
|
|
|
Drogi dwie, życia dwa...
Czemu Bóg, dobry Bóg,
Nie skrzyżował naszych dróg,
Kiedy każda swoją drogą szła?
|
|
|
Miłość mieszka pod mostem i w tym cała rzecz.
Nie pamięta już nawet, gdzie ten most.
|
|
|
Tutaj nic nie jest proste, ani piękne lecz,
Nie obiecał nam szczęścia żaden los.
|
|
|
Mam tylko spojrzeń mosty i magnes dusz,
I to co może się przyśnić,
I portret niezbyt ostry i dziki bluszcz,
W który splatają się myśli.
|
|
|
Gdzie mnie słyszysz, gdzie mnie słyszysz teraz
Czy słyszysz mnie w sobie?
|
|
|
Nie potrafię przestać o Tobie myśleć. Wszystkie wspomnienia, które razem stworzyliśmy są dla mnie wszystkim. Szkoda, że nie możemy cofnąć się w czasie, aby nadal być razem. Zrobiłbym wszystko, aby czuć Cię przy sobie i każdego dnia śledzić każdą część Ciebie jakby mapa jeszcze nigdy nie została odkryta. Żyjesz jeszcze? Bo ja wciąż uczę się żyć bez Ciebie, próbowałem, ale nie mogę zapomnieć o miłości, którą dla Ciebie mam. Nie potrafię sobie pomóc, nie mogę się podnieść i iść dalej bez Ciebie. Straciłem zbyt wiele czasu starając przekonać się, że poradzę sobie sam. Słyszysz mnie? Nie dam rady. Życie bez Ciebie nie wystarczy. Co mam zrobić? Gdziekolwiek pójdę, cokolwiek zrobię, wszystko co widzę to tylko Ty. Zawsze o Tobie myślę, nawet gdy jestem zajęty robieniem czegoś. Zawsze jesteś w moim umyśle i sercu. Jesteś każdym słowem, które mówię, każdą czynnością, którą robię. Po prostu, za każdym razem, gdy tylko zamykam oczy, to wszystko co mogę zobaczyć to Ty
|
|
|
juz wiem dlaczego ludzie byli nam przeciwni, nigdy im nie wybacze że nie powiedzieli mi od razu całej prawdy o Tobie, o nas, o naszym życiu, o tym że masz mnie w dupie, że jesteś ze mną z litości i chcesz mnie tylko wykorzystać, byłam z toba szczera, chciałam dać Ci prawdziwe szczęście, cieszyłam się każdym dniem który zbliżał nas do wspólnej przyszłości a ty kpiłeś ze mnie, zaszlam w ciążę, urodziłam cudownego syna, nigdy nie pokazałes ze Ci zalezy, ze chcesz stworzyć z nami rodzinę, że jesteś tego pewny tylko potrafiłes oszukiwać i wmawiać nam ze jesteśmy jedyni w twoim życiu a teraz najbardziej cierpi na tym dziecko, mogłeś od razu powiedzieć, że on nie bedzie owocem naszej miłości, tylko moja miłością.
|
|
|
|