 |
nie cieszyłam się z Twojego powrotu. w końcu to było oczywiste, zawsze wracasz. ale tym razem wywołałeś na mojej twarzy uśmiech z innego powodu. nie musiałam rozwiązywać twoich problemów. tym razem wróciłeś na prawdę szczęśliwy. po raz pierwszy nie pękało mi na Twój widok serce. / kochajnoo
|
|
 |
nikt dziś nie docenia geniuszu zawartego w słowach. nikt nie docenia bliskości, wierności, zaufania i poczucia bezpieczeństwa. wiedza, że jest się zdolnym do miłości na nic się już nie przydaje, a poczucie samotności sprawia, że każdy z nas jest pełen lęku. niegdyś zamykając oczy potrafiłam wyobrazić sobie szczęście. szczęściem była kropla deszczu, uśmiech obcej osoby, lekki promień słońca ale także świadomość, że gdzieś na końcu tej całej beznadziei czekasz na mnie Ty. to niepozornie krucha sprawa, bo niespełniona miłość pozostaje zawsze tą największą. tylko ona potrafi zatrzymać czas. tylko ona potrafi sprawić, że człowiek pragnie poczucia bliskości. suwerenna czułość a nie ślepe pożądanie. niekończąca się chęć bycia razem a nie ślepe przywiązanie. wiecie czym jest poświęcenie? wyrzeczeniem. ale czy warto poświęcać się dla czegoś co prędzej czy później i tak znajdzie się ku barierze kresu i nienawiści? czy warto wyrzec się przeszłości, zapomnień o wspomnieniach i zacząć żyć chwilą?
|
|
 |
Dalej, powiedz mi biedna miłości co się tam stało ?Była dziewczyna , był chłopak , byłaś Ty jeszcze wtedy bogata i wielka . A serce drżało tak bardzo ,że brakło tchu .Jej uśmiech i ciepło jego dłoni-idealna kombinacja .Tylko oni i oni i oni .Nic więcej nie było ważne . A teraz słabniesz. Więc resztkami sił,ledwo unosząc głowę z chłodnej ziemi proszę nie umieraj , bo nie chce życia bez niego . Nie chce fajek , nie chce czekolady ,muzyki nie chce szpilek ! Weź to wszystko tylko wstań i spraw by znów brakło tchu , a serce drżało , a on trzymał moja dłoń tak jak kiedyś .Błagam oddam wszystko co mam .Tylko żyj miłości w nas droga wstań i rozpal zmrożone serca . Proszę .Niczego więcej nie pragnę .niczego więcej nie chce .Proszę wstań miłości i żyj w nas od nowa .
|
|
 |
No dalej strzępku miłości, przetrwaj chociaż rok...
Dosyp szczyptę soli, nigdy nas tu nie było.
|
|
 |
Obiecaj, że będziesz pamiętał, że jesteś mój.
|
|
 |
Czasami miłość nie wystarcza, kiedy droga staje się trudna...
Nie wiem dlaczego.
|
|
 |
*Całując po brzuchu* A tutaj będzie kiedyś mój drugi Skarb / Moje Kochanieeeee ♥
|
|
 |
Wiesz, czasami zastanawiam się w jaki sposób mnie wspominasz? Czy są to wspomnienia ciepłe, jedne z tych, które wywołują niekontrolowany uśmiech na Twojej twarzy i sprawiają, że jakoś jest Ci weselej, czy są one takie same, jak te, które na samą myśl o nich budzą smutek, sprawiają, że chcesz, aby szybko minęły i by nigdy nie powracały, a może jeszcze takie, które budzą w Tobie zawstydzenie i zadają pytanie: dlaczego? i budzą w Tobie tęsknotę do tych dni...
|
|
 |
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk...
|
|
 |
To nie ty wybrałeś sobie czas, w którym żyjesz. Może wolałbyś kiedy indziej, gdzie indziej, wygodnie, spokojnie, przyjemnie, z kocykiem na kolanach, przy kominku, przed telewizorkiem, z kawusią w ręce, z książką na kolanach, w ciepłych bamboszach, zachowując intymność i kameralność. Ale Bóg wybrał ci ten właśnie czas i to właśnie miejsce. I nie uratujesz się w zaciszy twego domu - jeżeli tylko chcesz być uczciwy. Wywieje cię wiatr wydarzeń. I musisz sobie odpowiedzieć na pytania o sens życia i śmierci. Ale nie narzekaj. Nigdy nie było łatwych czasów dla tych, którzy chcieli żyć uczciwie...
|
|
 |
Zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwile, które przeżyliśmy. Łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. Za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. By te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że w to wierzymy, że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei, że to kiedyś powróci. Łudzimy się jak alkoholicy czy narkomani, którzy mówią sobie, że już nigdy nie wezmą, ale dziś ostatni raz...
|
|
|
|