 |
|
- Kochasz mnie? - Tak. - A kogo będziesz kochać jutro? - Ciebie. - A następnego dnia? - Ciebie. - A za 20 lat? - Inna. - Kogo? - Naszą córkę.
|
|
 |
|
Mam serce wypełnione Tobą po brzegi.
|
|
 |
|
♥ 24.01 - 24.06 ♥ 5 miesięcy z Tobą ! ♥
|
|
 |
|
pragnęła jego serca, on był w stanie podarować jej mięsień. ale ulokowany nieco niżej.
|
|
 |
|
stała za nim, delikatnie muskając jego muskularne plecy ustami. obrócił się napięcie patrząc jej w oczy. serce zaczęło wirować jak pralka, kochała go. właśnie wtedy wziął ją za dłonie i przyparł do ściany. przestraszona nachyliła się do pocałunku, ale jemu nie było to w głowie. zaczął ją rozbierać, a ona cała dykącząca łudziła się, że zaraz przestanie. nie zrobił tego. zaczęła mu się wyrywać z rąk, nawet nie próbując krzyczeć. nie chciała, żeby uznał że go odrzuca. przecież pragnęła go jak nikogo innego. mimo tego była przeciwna staniu nago, temu kiedy rzucił ją na łóżko. nie miała szans wyrwać się z jego silnych objęć. robił z nią co chciał, a ona tylko cicho łkała, pytając przestraszona 'kochasz mnie?' co parę sekund, starając się nie zważać na to co z nią robi. wbrew jej woli. idąc za rękę z jej naiwnością, której mógł podziękować albo przybić piątkę w podziękowaniu.
|
|
 |
|
Dziękuję Ci, że znosisz moje humory, prowokacje, złość, wredność, głupotkę (tą mniejszą i większą też), ironie, zazdrość, złośliwość, nie puszczanie sygnałków, nie przytulanie od razu, smutne momenty, narzekanie, wymyślanie czegoś co jest głupie, odchodzenie, zmuszanie do biegania po schodkach, robienie czegoś bez przemyślenia... Dziękuję że znosisz to, czego nie sposób czasem znieść... Czasem tak dużo, a Ty jednak nie przestajesz mnie kochać.
|
|
 |
|
Byle do następnego spotkania, a udowodnię Ci jak bardzo mi na Tobie zależy.
|
|
 |
|
Tak to właśnie Kochanie jest. To przy Tobie chcę zasypiać, oglądając w nocy filmy, a rano się budzić i jeść z Tobą śniadanie. Tak na zawsze. Na dobre i na złe.
|
|
 |
|
Chłopaku! Jeśli Twoja dziewczyna wie co to spalony, ogląda z Tobą mecze i kibicuje Twojej drużynie, to ożeń się z nią!
|
|
 |
|
- Obiecaj mi że zaprosisz mnie w przyszłości na swój ślub. - Ślub bez panny młodej się przecież nie odbędzie.
|
|
 |
|
Nie pragnę żadnej idealnej miłości książkowej. Nie chcę idealnego chłopaka, który wiecznie będzie kochany, miły i słodki. Nie chcę idealnego życia z nim w idealnym domu. Nawet nigdy o takim nie marzyłam. Potrzebuję zwykłej, realnej codzienności. Pragnę Ciebie i chcę być z Tobą zawsze, nawet w tych złych chwilach, kiedy w wściekłości będę rzucała w Ciebie talerzami.
|
|
|
|