 |
a pózniej pamiętam tylko mroźny powiew wiatru, przemykające pod jasną osłoną księżyca drzewa, ich szum i pisk opon. a pózniej pamietam tylko ból, nie fizyczny. on był jak główka od pineski, chociaż bolało mnie całe ciało. wtedy zrozumiałam, ze moje serce jest większe niz ja sama. ze jego ból potrafi zagłuszyć wszystko. nawet połamane kości. ból straty, zabija tak samo, jak wypadek osobę stracona.
|
|
 |
lotnisko widziało wiecej prawdziwych pocałunków niż ołtarz.
|
|
 |
też jesteś zdania, że 'my' jesteśmy idealni tylko w teorii?
|
|
 |
about to get my party on.
|
|
 |
Przyjaźń to słowo ekskluzywne, relacja doniosła w poczcie luksusowym.
|
|
 |
Tracimy zasięg, z oczu znika nam ból. Rysuj mnie.
|
|
 |
"Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też i za rękę już nie trzymasz.
Kiedy nie mam sił, by dalej iść - Ciebie nie ma."
|
|
 |
"Nadzieją ostatnią jesteś Ty, tylko wtedy mam szansę jeszcze być.
Zaopiekuj się mną."
|
|
 |
"Nadzieją ostatnią jesteś Ty, dziś mnie nie ma, lecz mam szansę jeszcze być.
Zaopiekuj się mną."
|
|
 |
"Więc kiedy wszystko straci sens, dobrze wiem że będziesz wciąż na końcach moich rzęs."
|
|
 |
"Masz tylko wiatr we włosach, oddech w płucach, jedną prawdę w oczach, kłamstw tysiące w uszach."
|
|
 |
Patrząc z perspektywy czasu stwierdzam, iż te kłótnie Nam pomogły, zawsze próbowaliśmy dojść do porozumienia, choć często jedno chciało dogryźć drugiemu, chciało go powalić swoimi argumentami. Ale pamiętasz? zawsze wychodziliśmy z tego bez szwanku, bez uszczerbku, kochaliśmy się tak samo, śmiem myśleć iż nawet bardziej, nieraz traciliśmy swoje zaufanie, lecz później udowadnialiśmy ze zdwojoną siłą jak bardzo na nie zasługujemy, walczyliśmy o siebie nawzajem, pokazując, że zależy Nam na sobie, że jesteśmy jednymi z tych, którym dane będzie kochać się już po kres tego co najcenniejsze otrzymaliśmy od Boga, po życia kres, Skarbie.
|
|
|
|