|
cholernie lubiłam gdy nazywał mnie swoją.
|
|
|
Dotyk twój i niczego już nie jestem pewien.
|
|
|
wykrzyczał mi w twarz moje błędy, nie wiedząc, że największym jest On sam.
|
|
|
facet to chuj, chujem myśli i w chuja cię zrobi.
|
|
|
nie szukaj ideału, szukaj kogoś dzięki komu ideały przestaną się liczyć .
|
|
|
daj znać jeśli zacznie ci na mnie zależeć.
|
|
|
Są kilometry które bolą...
|
|
|
„…A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę…”
|
|
|
"Serce: Ty, Rozum, tego nie pojmiesz. Może gdybyś się napił, było by ci łatwiej"
|
|
|
I wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę, zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz...
|
|
|
self-destruction is such a pretty little thing
|
|
|
uwielbiam to wycieńczenie. ból w mięśniach, plecach. ramiona, które ledwo co zmuszam do jakiegokolwiek ruchu. lekkie skurcze i zakwasy. wszystkie te banały, które świadczą o tym, że mimo przeszkód, nie stanę w miejscu. zawsze będzie ta potworna chęć, by pójść dalej w stronę majaczącego się w górze szczytu, by wygrać.
|
|
|
|