 |
Nasze problemy to beka,pomyśl jak cierpi kaleka.
|
|
 |
Kobieto zmień się,proszę.Jesteś warta milionów,on uczucia daje grosze.
|
|
 |
Kiedy mi zgasło słońce byłeś pośród mroku iskrą,dzięki Ci bracie,już wiem kto to prawdziwy przyjaciel.
|
|
 |
Warto nie pamiętać ot tak spalić zdjęcia,w innych objęciach poszukać szczęścia i przezwyciężać ten ciężar w głowie,niż nękać osobę,której dałeś odejść.
|
|
 |
Między tym co w Tobie i we mnie są błędy,których analizy nigdy nie będziemy pewni.
|
|
 |
I też czasem tęsknisz i patrzysz w gwiazdy.Wasz wzrok krzyżuje się gdzieś wśród galaktyk.Tam nie ma prawdy,tak czasu nie cofniesz.Pozwól sobie zapić,zabić i zapomnieć.
|
|
 |
A dziś?Dziś nie dzwoń do mnie więcej,kilku ludziom udało się zapomnieć kim jestem,nawet tym najbliższym,na prawde nie kumam.Nie wiem czy by przyszli nawet gdybym umarł.
|
|
 |
Wiem o wielu błędach i żałuję dziś mocno,że życie to nie word i nie podkreśla na bieżąco ich.
|
|
 |
Pamiętam kiedy jeszcze inny był ten powietrza zapach.I brak mi czasu,który nadal prędko spieprza w latach.
|
|
 |
I nie chce hajsu,zdrowia ci tak nie kupie.
|
|
 |
Nie chcę już ślepo wierzyć i ślepo ufać,ucze się jak przeżyć i co zrobić,by nie upaść.
|
|
 |
kolejny raz odwiedza mnie śmierć. przychodzi tu całkiem nieproszona. zjawia się w moim życiu, daje o sobie znać każdego dnia. podobnie jak ja lubi noc, bo tylko wtedy mnie odwiedza. zjawia się podczas snu, gdy położę się na brzuchu, przykryję ciepłym kocem i zamknę oczy, gotowa by zasnąć. zawsze przed snem myślę o miłych wspomnieniach, które pozwolą w spokoju i z uśmiechem na ustach mi zasnąć. i wtedy pojawia się ona. wkrada się do moich myśli, robiąc przy tym ogromny bałagan w głowie. pokazuje mi śmierć bliskich. umierają wszyscy w okół mnie, a ja zostaję sama. każdy ginie na moich oczach, a ja jedynie przyglądam się ich śmierci - nie robię nic, by ich uratować. boję się, że w pewnym momencie sny staną się rzeczywistością - wszyscy odejdą, a ja naprawdę zostanę sama. / erirom
|
|
|
|