 |
kiedyś to wyliczanka rozwiązywała wszystkie problemy.
|
|
 |
`. Wiem moja wina , a przecież wcześniej dobrze nam sie żyło. To że ucze sie kolejny raz sie sprawdziło. Zło dotkneło naszych relacji tak nie potrzebnie. Dziękuje bogu że znów trzymasz mnie za ręke. Widze ten czas gdzie nie było dla mnie miejsca. Tyle kłamst w moją strone. Tyle prób złamania serca. Tyle chwil obojętnych , że nie dawałaś rady. Tyle smutku tyle łez przez nas razem wylanych. Tyle pytań co wybrać i czy warto. Sama wiesz kiedyś było dobrze kiedyś , kiedyś. Choć przyszłości sie nie zmieni oboje wiemy to , że nie zacząć jeszcze raz będzie to największy błąd. Że porzucić gdzieś w kąt dawno planowaną przyszłość. Jest nie możliwe dla nas dziś tak to wyszło . Że życie osobno nie razem z dystansem to jest nie dla nas nie dla nas ten target. `
|
|
 |
W sercu znalazłam karteczkę: "Może kiedyś tu wrócę - Miłość".
|
|
 |
Traktujesz dziewczyne jak matematyke. nie rozumiesz ale chcesz zaliczyć
|
|
 |
a ja wierze w Ciebie. wierze ze w końcu zrozumiesz jak wielki popełniłeś błąd.
|
|
 |
Zaczaruj mnie, uwiedź swoją osobowością ziomuśś ! ;)
|
|
 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
 |
|
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
 |
|
Nie ma we mnie nic, co możesz jeszcze zranić./esperer
|
|
 |
Strasznie porozrywana jesteś, dziewczynko. Słaba, ciepła, stęskniona, wciąż nie rozumiesz jak mógł i wciąż nie rozumiesz dlaczego zawsze wszystko przytrafia się Tobie. Zabawne to wszystko, wszyscy odchodzą, udają, że Cię nie znają, odeszli i porozrywali Cię, zabierając sobie kolejne części wedle uznania. Wspominasz zapachy i och, to dopiero śmieszne, myślałaś, że znalazłaś ten jeden, jego zapach, czystą miłość, myślałaś tak, ale popatrz, odwróć się i zobacz, kiedy to było? Kochałaś kiedyś?
|
|
|
|