 |
Zarzuć kieckę, pierdolnij make-up, ubierz najwyższe szpilki i wypierdalaj na balet. Nie przejmuj się Nim.
|
|
 |
Jedyną rzecz, którą facet powinien zmienić w kobiecie, którą naprawdę kocha, to nazwisko.
|
|
 |
Przez całe życie będzie mi na Tobie zależeć tak samo.
|
|
 |
Nie prowadzę pamiętnika. Nie prowadzę ze względu na to, że on bardziej przypominałby Twoją autobiografię, a czytając go łzy leciałyby po twarzy ciurkiem.
|
|
 |
wracając z budy była totalnie przybita. szła z głową wpatrzoną w ziemie, nie słuchając kumepli która pierdoliła coś od rzeczy. 'widze że zupełnie mnie nie słuchasz. fajnie' odcknęła się na moment. 'przepraszam.ale martwie się o niego. cały dzień się do mnie nie oddzywał. nie odbiera telefonu. boje się że coś mogło mu się stac.' posmutniała. 'nie! nie myśl tak na bank nic mu nie jest. może śpi po wczorajszej imprezie u mnie.' mówiła próbując jakoś ją uspokoic. 'o patrz! jedzie!' wydarła się na pół ulicy. 'no hej skarbie. co się dzieje ?'. uśmiechnął się tym swoim przezajebistym uśmiechem który ona wprost uwielbiała . 'to chyba ja cię powinnam o to zapytac głupku! dzwoniłam do ciebie z tysiąc razy!' patrzyła na niego nieźle wkurwiona. 'wybacz. chciałem cię troche podenerwowac. i sprawdzic czy się pomartwisz chodź troszeczke o mnie' przytulił ją. 'no to masz kurwa pecha. bo ci się wariacie udało!'. popchnęła go. 'chodź tu cholero dawaj buziaka bo się kurwa stęskniłem nie?'.

|
|
 |
Pierwsze spotkania z reguły zawsze są stresujące - Jak się ubrać? jak zachować co mówić czego nie? - Jednak gdy dostrzegłam go czekającego od 15 minut w umówionym miejscu te wszystkie pytania zniknęły. Gdy nasz wzrok się spotkał kąciki ust natychmiast ułożyły się w wielki uśmiech, i chodź serce waliło mi jak oszalałe, wiedziałam że musi być tylko lepiej. Słońce, woda, i on czego więcej można chcieć? Rozmawialiśmy i śmialiśmy się bez końca. aa te 5 wspólnie spędzonych godzin było jak 5 minut. Gdy mnie przytulił byłam najszczęśliwszą osobą na ziemi. Gdy wziął mnie za rękę zapragnęłam aby zawsze już tak było .
|
|
 |
przyznaję, zniszczyłam sobie włosy, codziennym suszeniem ich, zniszczyłam sobie rzęsy, przez nakładanie za dużej ilości tuszu, skórę też zniszczyłam, bo zimą nie używałam kremu nawilżającego, tak, życie też sobie zniszczyłam - odpisując tobie mając nadzieje, że bedziesz kimś wiecej niż tylko kolegą.
|
|
 |
Podobały mi się nasze rozmowy. Raz promieniowały obustronną radością, innym razem trzeba było ostrożnie wymawiać słowa, bo cała rozmowa tak przepełniona złością, że miało się wrażenie chodzenia po polu minowym. Kolejnym razem nikt nikogo nie rozumiał, choć oboje myśleliśmy o tym samym. Ale uwielbiałam z tobą rozmawiać. Uwielbiałam tą palpitacje serca, która mi przy tym towarzyszyły. Uwielbiałam też kiedy się na mnie złościłeś i udawałeś obrażonego. Bo wtedy wiedziałam, że tylko udajesz. A teraz?. Teraz nie ma rozmów.
|
|
 |
jestem blondynką i jestem z tego k*rwa dumna. jakbyś nie wiedział, to ci wyjaśnię; blond, to kolor włosów, a nie umysłu ! ;d
|
|
 |
i te głupie buziaczki w opisach , które mają wywoływać u mnie zazdrość , wiesz co wywołują .? napad niekontrolowanego śmiechu .
|
|
 |
Czasami trudno jest mi obudzić się rano, bo wiem, że nie mam dla kogo .
|
|
 |
nawet nie wiesz, ile filmów porno powstałoby z moich myśli, kiedy o tobie snie
|
|
|
|