 |
Potrzebuję kilku chwil, by znów stać się sobą, bo kolejny raz przez ulicę idę ze spuszczoną głową.
|
|
 |
take me away to january,
i'm washed-out with this year.
|
|
 |
mam sprośne myśli, wizje i cokolwiek tylko chcesz.
mimo to nadal się zawstydzam jak mówisz mi brzydkie rzeczy,
jak opowiadasz co zrobimy jak nikt nie będzie patrzył.
|
|
 |
"Tak oczywiście, wybrałem milczeć, inaczej zniszczę (...)"
|
|
 |
Płonę jak zapałka, która pragnie być pochodnią.
|
|
 |
"(...)I bez żadnego strachu bierz to sobie do serca.
Nie bój się płaczu, czasami w każdym coś pęka.
Kolejny dzień, gdzie codzienność to udręka.
Zagubionym od narodzin ciężko zejść z drogi do piekła.
Chcę Ci dać połowę szczęścia, byś poznał czym jest uśmiech.
Połowę wiary w siebie, to wszystko łatwiej pójdzie (...)"
|
|
 |
Brakuje mi takich chwil, w których mówiłam, że wszystko olewam i rzeczywiście nic mnie nie obchodziło.
|
|
 |
Czuję głęboką złość, przez to, że nie ma mnie teraz obok Ciebie.
|
|
 |
Powinnam zacząć wierzyć mądrzejszym,
a nie bezwarunkowo sobie.
|
|
 |
psychoza? być może, kiedy mówisz mi, że jestem jedyna,
słyszę jak przesuwasz palcem po moim ramieniu,
jak po LSD czuję oczy w plecach, serce na dłoni.
|
|
 |
świat się zmienia, może i Ty kiedyś zmienisz strony.
|
|
|
|