 |
Myślałam,że na prawdę znaczę dla Ciebie cokolwiek. Twój stosunek do mnie zniszczył mnie do granic możliwości. nie spodziewałam się nigdy, że jesteś w stanie tak potraktować osobę, która tyle dla Ciebie poświęciła, tyle pokazała uczuć, gestów, że jesteś wszystkim. dlaczego nie potrafisz docenić czegoś co jest obok Ciebie? to było tak bardzo prawdziwe uczucie, które odepchnąłeś, tak po prostu. odepchnąłeś mnie, jak śmiecia. nie czujesz żalu? nie jest Ci wstyd? o co ja pytam.. przecież ty nie posiadasz ani grama uczuć. życie i chwile z Tobą były piękne mimo nieporozumień,lecz już dawno to życie zniknęło, gdy Cię straciłam.pamiętaj tylko o tym,że karma wróci i też kiedyś będziesz cierpiał tak jak ja,wylewając tonę łez i nie mogąc przespać nocy z powodu tęsknoty,która dobija cię jeszcze bardziej.mam już dość się poświęcać dla kogoś dostając w zamian tylko wielkiego kopa w dupę po którym nie umiem wstać i dalej żyć
|
|
 |
Mam dość, wysiadam... Nie mam już kurwa siły. Łzy same płyną w dół twarzy, ręce sie trzęsą, a serce bije przyspieszonym erytmem. Przepraszam.../ASs
|
|
 |
Nawet nie wiem kiedy te 4 miesiące razem Nam zleciały ;o A na podziękowania rodziców za niespodziankę Twoje wczorajsze "na 25 rocznicę, Wy Nam taką niespodziankę zrobicie". ;) Obyś tyle wytrzymał./ASs
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie dnia kiedy odejdziesz, a przeczuwam, że tak właśnie będzie. Wiem wtedy co się ze mną stanie. Upadnę jeszcze niżej niż byłam. Stracę wszystkie powody dla których żyje. Miałeś być tylko kolejnym kolesiem, któremu zawrócę w głowie i odejdę łamiąc mu serce. A stałeś się całym moim światem, najważniejszą osobą w moim życiu, kimś- kogo pokochałam do granic własnych możliwości. Z nikim innym nie odważyłam się na taki krok, żeby wyprowadzić się, a właściwie uciec z domu. Dla nikogo innego bym tego nie zrobiła. Czasem się zastanawiam czy nie lepiej odejść teraz od Ciebie, niż czekać aż Ty to zrobisz. Kurwa mać, boje się. Nie chcę Cię tracić, nie chcę byś zniknął z mojego życia. Nie chcę. /ASs
|
|
 |
Jeżeli stracę Ciebie, to stracę wszystko.../ASs
|
|
 |
To już dwa miesiące jak mieszkamy razem.Wiele razy życie wystawiło nasz związek na próbę:święta, suka, napad, mieszanie innych itd,ale mimo wszystko idziemy ramie w ramie.Pomału poznajemy swoje rodziny i tak jak i z jednej,tak z drugiej strony WSZYSCY Nam życzą jak najlepiej.Nie wstydzisz się przy kolegach złapać mnie za rękę i powiedzieć"zbierajcie na prezent,bo to moja przyszła żona". Było wielu facetów w moim życiu,ale żaden z Nich nie pokazał mi czym jest miłość, zaufanie, prawdziwy związek. Marcin poruszył strunę, Ty codziennie uczysz mnie na niej grać. Zmieniłam się przy Tobie, wcale nie oczekiwałeś tego, a jednak chcę być najlepsza dla Ciebie, a wiem, że jestem. Czytasz ze mnie jak z otwartej księgi, nauczyłeś się tego. Wiesz kiedy jestem wkurwiona, smutna, kiedy mnie coś gryzie i rozmawiamy o tym, a nie udajemy, że nic się nie dzieje. Jesteś najlepszy, najważniejszy, jesteś Mój,w marcu spytałeś na spontanie, czy za Ciebie wyjdę, teraz śmiało mogę powiedzieć, że KIEDYŚ TAK/ASs
|
|
|
|