głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kropka_x3

Nie wiem już  który fakt jest gorszy. Ten  że znikł  czy ten  ze już nie wróci.

przezroczystesercceee dodano: 22 marca 2012

Nie wiem już, który fakt jest gorszy. Ten, że znikł, czy ten, ze już nie wróci.

Zamknę oczy  aby nie widzieć  że w Twoim spojrzeniu nie ma miłości  gdy mnie przytulasz.

przezroczystesercceee dodano: 22 marca 2012

Zamknę oczy, aby nie widzieć, że w Twoim spojrzeniu nie ma miłości, gdy mnie przytulasz.

Życie nie sprawia  że spotykasz ludzi  których chcesz spotkać. Życie daje Ci ludzi  którzy muszą Ci pomóc  zranić Cię  pokochać  opuścić i sprawić  że staniesz się osobą  którą masz się stać.

przezroczystesercceee dodano: 22 marca 2012

Życie nie sprawia, że spotykasz ludzi, których chcesz spotkać. Życie daje Ci ludzi, którzy muszą Ci pomóc, zranić Cię, pokochać, opuścić i sprawić, że staniesz się osobą, którą masz się stać.

Czasami mam wrażenie   że nie zdajesz sobie sprawy z tego   że na obecną chwilę jesteś najważniejszą osobą w moim życiu .

przezroczystesercceee dodano: 22 marca 2012

Czasami mam wrażenie , że nie zdajesz sobie sprawy z tego , że na obecną chwilę jesteś najważniejszą osobą w moim życiu .

nie kochanie  tym razem nie możesz jej mieć . wybacz !

przezroczystesercceee dodano: 22 marca 2012

nie kochanie, tym razem nie możesz jej mieć . wybacz !

Kiedyś nie umiałam przestać o Tobie mówić  dziś słysząc Twoje imię  zatykam uszy i wmawiam sobie  że nic nie słyszę...

przezroczystesercceee dodano: 22 marca 2012

Kiedyś nie umiałam przestać o Tobie mówić, dziś słysząc Twoje imię, zatykam uszy i wmawiam sobie, że nic nie słyszę...

Czasem mam ochotę wrzasnąć ludziom   Serio?  trzasnąć drzwiami  wyjść i nigdy nie wrócić

przezroczystesercceee dodano: 22 marca 2012

Czasem mam ochotę wrzasnąć ludziom, "Serio?" trzasnąć drzwiami, wyjść i nigdy nie wrócić

spraw  bym wypuszczając z pomiędzy spierzchniętych warg jasny dym  czuła się lżejsza i pozornie wolna  zamiast liczyć centymetry dzielące mnie od dna. zastąp przesłodzoną herbatę  która od niedawna umila mi dopieszczone gorzkimi łzami wieczory. wyrzuć ten ten stary  wyleniały koc i chodź  przytul mnie mocno. przecież nie możesz pozwolić bym upadła. pomóż mi zrobić tych kilka dużych kroków  abym mogła wreszcie dojść do siebie. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 19 marca 2012

spraw, bym wypuszczając z pomiędzy spierzchniętych warg jasny dym, czuła się lżejsza i pozornie wolna, zamiast liczyć centymetry dzielące mnie od dna. zastąp przesłodzoną herbatę, która od niedawna umila mi dopieszczone gorzkimi łzami wieczory. wyrzuć ten ten stary, wyleniały koc i chodź, przytul mnie mocno. przecież nie możesz pozwolić bym upadła. pomóż mi zrobić tych kilka dużych kroków, abym mogła wreszcie dojść do siebie./nieswiadomosc

całkiem przypadkiem  może w autobusie  pośród rozgadanych  ciasno ściśniętych ludzi  może na szkolnym korytarzu  gdy przechodziła obok którejś z klas  albo na chodniku  mijając śpieszących w różne miejsca ludzi. nie wiedziała gdzie usłyszała urywek czyjejś wypowiedzi  mówiący o czymś bardziej potrzebnym niż tlen. czasem próbowała się tego pozbyć  ale dziwne zdanie usilnie wracało i jak mantra krążyło z myśli do lekko rozchylonych ust. aż w końcu mimowolnie  wypowiedziała to głośno. całe zdanie  cztery wyrazy  streściła w jednym  krótkim   on. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 19 marca 2012

całkiem przypadkiem, może w autobusie, pośród rozgadanych, ciasno ściśniętych ludzi, może na szkolnym korytarzu, gdy przechodziła obok którejś z klas, albo na chodniku, mijając śpieszących w różne miejsca ludzi. nie wiedziała gdzie usłyszała urywek czyjejś wypowiedzi, mówiący o czymś bardziej potrzebnym niż tlen. czasem próbowała się tego pozbyć, ale dziwne zdanie usilnie wracało i jak mantra krążyło z myśli do lekko rozchylonych ust. aż w końcu mimowolnie, wypowiedziała to głośno. całe zdanie, cztery wyrazy, streściła w jednym, krótkim - on./nieswiadomosc

chodź  pokażę ci  jak bardzo chcę  byś był.

nieswiadomosc dodano: 19 marca 2012

chodź, pokażę ci, jak bardzo chcę, byś był.

jakby przez mgłę  niewyraźny kontur dawnych uczuć  błądzący na ulicy wśród tysiąca innych serc. kilka łez  które upadły na zakurzony chodnik  spłynąwszy najpierw z chłodnych policzków  nie wyparowały. miła woń nadchodzącej wiosny rozchodzi się w powietrzu  napawając wszystkich nadzieją i ciepłem  w zmarzniętych sercach  przekazywanych ot tak  z rąk do rąk  przeobrażonych teraz w coś na wzór głazów o dziwnym kształcie. nikt spośród nich  pędzących po swoich sprawach  mijających się bez cienia wspomnień  nikt nie pamiętał  czym jest miłość. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 marca 2012

jakby przez mgłę, niewyraźny kontur dawnych uczuć, błądzący na ulicy wśród tysiąca innych serc. kilka łez, które upadły na zakurzony chodnik, spłynąwszy najpierw z chłodnych policzków, nie wyparowały. miła woń nadchodzącej wiosny rozchodzi się w powietrzu, napawając wszystkich nadzieją i ciepłem, w zmarzniętych sercach, przekazywanych ot tak, z rąk do rąk, przeobrażonych teraz w coś na wzór głazów o dziwnym kształcie. nikt spośród nich, pędzących po swoich sprawach, mijających się bez cienia wspomnień, nikt nie pamiętał, czym jest miłość./nieswiadomosc

pełne pożądania oczy  nienasycony wzrok  głodne spojrzenie  którym obdarzał mnie przez większość czasu  czy patrzyłam na niego czy też nie. nawet wieszając firanki czułam jak płoną jego oczy  wodząc byle jak po moim ciele. nie szukał we mnie ideału  do którego tyle lat świetlnych mi brakowało. nie szukał kogoś  kto nadaje się na okładkę  gotowego wystąpić przed wszystkimi  z pewnością swojej urody. a przecież mógł taką mieć  przechadzając się ulicą  spotkałby ich co najmniej kilkanaście. ale mimo wszystko chyba byłam pewna  że pokochał właśnie tę moją niedoskonałość. te nijakie oczy  które rozmarzone wpatrywały się w jego  ten niski wzrost  dzięki czemu zawsze czułam że mnie chroni  te dziwnie wykrzywione w uśmiechu usta  które chciał czuć od nowa i wciąż. nawet to  że zawsze zostawiam pusty papierek po czekoladzie w lodówce  też pokochał. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 16 marca 2012

pełne pożądania oczy, nienasycony wzrok, głodne spojrzenie, którym obdarzał mnie przez większość czasu, czy patrzyłam na niego czy też nie. nawet wieszając firanki czułam jak płoną jego oczy, wodząc byle jak po moim ciele. nie szukał we mnie ideału, do którego tyle lat świetlnych mi brakowało. nie szukał kogoś, kto nadaje się na okładkę, gotowego wystąpić przed wszystkimi, z pewnością swojej urody. a przecież mógł taką mieć, przechadzając się ulicą, spotkałby ich co najmniej kilkanaście. ale mimo wszystko chyba byłam pewna, że pokochał właśnie tę moją niedoskonałość. te nijakie oczy, które rozmarzone wpatrywały się w jego, ten niski wzrost, dzięki czemu zawsze czułam że mnie chroni, te dziwnie wykrzywione w uśmiechu usta, które chciał czuć od nowa i wciąż. nawet to, że zawsze zostawiam pusty papierek po czekoladzie w lodówce, też pokochał./nieswiadomosc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć