głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kropka_x3

przyjaciel to osoba  która umawiając się z tobą nie wybiera miejsca  rzuca jedynie: 'tam gdzie zawsze' i wszystko jest jasne. słyszy twój smutek nawet przez telefon  jeżeli nie zorientuje się po sms'ach. zostanie przy tobie  choć będziesz kazała mu się wynosić. poda rękę  kiedy odmówisz przyjęcia pomocy. przytuli  kiedy poczujesz się źle  bez żadnych pytań. wpadnie do twojego domu i pierwsze co zrobi to opustoszy lodówkę. rozłoży się na twoim łóżku jak na swoim  i będzie grzebać ci bez pozwolenia w telefonie. nazwie cię idiotką i kretynką  jednocześnie uświadamiając jak bardzo mu zależy. przy odrobinie szczęścia popchnie cię w ramiona miłości  lub chociaż uchroni przed emocjonalnym dnem. będzie zawsze i bez względu na wszystko.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 9 listopada 2011

przyjaciel to osoba, która umawiając się z tobą nie wybiera miejsca, rzuca jedynie: 'tam gdzie zawsze' i wszystko jest jasne. słyszy twój smutek nawet przez telefon, jeżeli nie zorientuje się po sms'ach. zostanie przy tobie, choć będziesz kazała mu się wynosić. poda rękę, kiedy odmówisz przyjęcia pomocy. przytuli, kiedy poczujesz się źle, bez żadnych pytań. wpadnie do twojego domu i pierwsze co zrobi to opustoszy lodówkę. rozłoży się na twoim łóżku jak na swoim, i będzie grzebać ci bez pozwolenia w telefonie. nazwie cię idiotką i kretynką, jednocześnie uświadamiając jak bardzo mu zależy. przy odrobinie szczęścia popchnie cię w ramiona miłości, lub chociaż uchroni przed emocjonalnym dnem. będzie zawsze i bez względu na wszystko. / nieswiadomosc

delikatnie przysunął się do mnie  z wyraźną chęcią złączenia naszych warg. na moment wstrzymałam oddech. gdy dzieliły nas już tylko milimetry  szepnęłam:   Nie.   O co chodzi? Coś się stało?   zapytał lekko przejęty.   Nie mogę.   Przecież spotykamy się  myślałem  że wszystko idzie w dobrym kierunku i mnie lubisz..   Masz rację  bardzo cię lubię.   Więc w czym problem?   zapytał ze smutkiem w oczach. dłoń zaciśniętą w pięść przyłożyłam do serca.   To miejsce... to miejsce wciąż jest zajęte.   powiedziałam  a moje oczy napełniły się łzami.   Kim on jest? Skoro tak go kochasz  dlaczego nie ma go przy tobie?   zapytał  a ja poczułam potworną pustkę. wspomniałam dzień w którym miał wypadek. rozpłakałam się na dobre  nie hamując gwałtownego szlochu.   On...nie żyje.   Przepraszam. Ale czy nie powinnaś tym bardziej spróbować żyć dalej?   Pewnie powinnam  ale nie chcę. Nie umiem. Nie dam rady żyć bez niego.   powiedziałam przełykając kolejne łzy i odeszłam  zostawiając go ze złamanym sercem n

nieswiadomosc dodano: 8 listopada 2011

delikatnie przysunął się do mnie, z wyraźną chęcią złączenia naszych warg. na moment wstrzymałam oddech. gdy dzieliły nas już tylko milimetry, szepnęłam: - Nie. - O co chodzi? Coś się stało? - zapytał lekko przejęty. - Nie mogę. - Przecież spotykamy się, myślałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku i mnie lubisz.. - Masz rację, bardzo cię lubię. - Więc w czym problem? - zapytał ze smutkiem w oczach. dłoń zaciśniętą w pięść przyłożyłam do serca. - To miejsce... to miejsce wciąż jest zajęte. - powiedziałam, a moje oczy napełniły się łzami. - Kim on jest? Skoro tak go kochasz, dlaczego nie ma go przy tobie? - zapytał, a ja poczułam potworną pustkę. wspomniałam dzień w którym miał wypadek. rozpłakałam się na dobre, nie hamując gwałtownego szlochu. - On...nie żyje. - Przepraszam. Ale czy nie powinnaś tym bardziej spróbować żyć dalej? - Pewnie powinnam, ale nie chcę. Nie umiem. Nie dam rady żyć bez niego. - powiedziałam przełykając kolejne łzy i odeszłam, zostawiając go ze złamanym sercem/n

  za miłość.   powiedziała przyjaciółka  unosząc do góry wysoki kieliszek.   za wiernych facetów.   powiedziałam z sarkazmem  sięgnęłam po butelkę i wypiłam do dna.  n

nieswiadomosc dodano: 6 listopada 2011

- za miłość. - powiedziała przyjaciółka, unosząc do góry wysoki kieliszek. - za wiernych facetów. - powiedziałam z sarkazmem, sięgnęłam po butelkę i wypiłam do dna. /n

sprawdzałam wszystkie pomieszczenia w domu kolegi  szukając przyjaciółki  która zniknęła mi z oczu. impreza rozkręcała się na dobre. coraz lepsza muzyka płynęła z głośników  z dołu słyszałam śmiechy i głosy znajomych. otworzyłam drzwi jednego z pokoi  nikogo. w następnym również. gdzie ona się podziała ? podeszłam do czwartych z kolei drzwi. były lekko uchylone.   Tu jes...   urwałam w pół słowa. tak była tam. siedziała okrakiem na moim chłopaku  czule wpijając się w jego usta. serce  które na moment stanęło  uderzało teraz dwadzieścia razy szybciej niż normalnie. zamknęłam usta i trzasnęłam drzwiami. pod powiekami czułam gorące łzy  które próbowały wydostać się na zewnątrz. obraz rozmazywał się coraz bardziej  a ja biegłam  byleby szybciej się stąd wydostać. dopadłam schodów. pokonałam kilka stopni kiedy poczułam ogromny ból w nodze. upadłam. nastała ciemność  a ostatnim co poczułam było uderzenie w głowę.  n

nieswiadomosc dodano: 5 listopada 2011

sprawdzałam wszystkie pomieszczenia w domu kolegi, szukając przyjaciółki, która zniknęła mi z oczu. impreza rozkręcała się na dobre. coraz lepsza muzyka płynęła z głośników, z dołu słyszałam śmiechy i głosy znajomych. otworzyłam drzwi jednego z pokoi, nikogo. w następnym również. gdzie ona się podziała ? podeszłam do czwartych z kolei drzwi. były lekko uchylone. - Tu jes... - urwałam w pół słowa. tak była tam. siedziała okrakiem na moim chłopaku, czule wpijając się w jego usta. serce, które na moment stanęło, uderzało teraz dwadzieścia razy szybciej niż normalnie. zamknęłam usta i trzasnęłam drzwiami. pod powiekami czułam gorące łzy, które próbowały wydostać się na zewnątrz. obraz rozmazywał się coraz bardziej, a ja biegłam, byleby szybciej się stąd wydostać. dopadłam schodów. pokonałam kilka stopni kiedy poczułam ogromny ból w nodze. upadłam. nastała ciemność, a ostatnim co poczułam było uderzenie w głowę. /n

a kiedy poczuję rosnącą pustkę. wspomnę Ciebie. śmiejące się oczy i ciepłe dłonie. głęboki głos i słodkie wyznania. silne ramiona i delikatne pocałunki. a na koniec dzień w którym zapytałeś czy chcę z Tobą być i dzień w którym odebrałeś mi sens życia. wspomnę i stracę wszystko jeszcze raz.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 listopada 2011

a kiedy poczuję rosnącą pustkę. wspomnę Ciebie. śmiejące się oczy i ciepłe dłonie. głęboki głos i słodkie wyznania. silne ramiona i delikatne pocałunki. a na koniec dzień w którym zapytałeś czy chcę z Tobą być i dzień w którym odebrałeś mi sens życia. wspomnę i stracę wszystko jeszcze raz. / nieswiadomosc

pamiętam jak budził mnie pocałunkiem  w ten cudowny sposób rozpoczynając kolejny wspaniały dzień. zawsze robił mi za słodką kawę i choć wiedział że nie jadam śniadań  przygotowywał coś smacznego. otulał mnie kocem gdy w jesienne wieczory drżałam z zimna. kupował czekoladę zawsze  gdy czuł że mam zły dzień.  troskliwy i opiekuńczy  24 na dobę. i kochał mnie. taką ciepłą i prawdziwą miłością. prawdziwą   ale nie wieczną. z czasem przestałam pić kawę  a on nie przyrządzał śniadań. ja nie marzłam  on nie kupował słodyczy. nadal był opiekuńczy i ciepły  ale inaczej. co raz mniej. aż w końcu coś się chyba skruszyło. ani cień dawnej czułości nie towarzyszył mu  gdy zostawiał mnie samą. samą z problemami  życiem i niespełnioną miłością.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 listopada 2011

pamiętam jak budził mnie pocałunkiem, w ten cudowny sposób rozpoczynając kolejny wspaniały dzień. zawsze robił mi za słodką kawę i choć wiedział że nie jadam śniadań, przygotowywał coś smacznego. otulał mnie kocem gdy w jesienne wieczory drżałam z zimna. kupował czekoladę zawsze, gdy czuł że mam zły dzień. troskliwy i opiekuńczy, 24 na dobę. i kochał mnie. taką ciepłą i prawdziwą miłością. prawdziwą - ale nie wieczną. z czasem przestałam pić kawę, a on nie przyrządzał śniadań. ja nie marzłam, on nie kupował słodyczy. nadal był opiekuńczy i ciepły, ale inaczej. co raz mniej. aż w końcu coś się chyba skruszyło. ani cień dawnej czułości nie towarzyszył mu, gdy zostawiał mnie samą. samą z problemami, życiem i niespełnioną miłością. / nieswiadomosc

Zdarza się często   że mówię mu w oczy żeby  spie dalał a w duszy modlę się żeby został.

przezroczystesercceee dodano: 5 listopada 2011

Zdarza się często , że mówię mu w oczy żeby spie*dalał a w duszy modlę się żeby został.

Ludzie są bezbronni wobec losu  są ofiarami czasu. I własnych uczuć.

przezroczystesercceee dodano: 5 listopada 2011

Ludzie są bezbronni wobec losu, są ofiarami czasu. I własnych uczuć.

Błędy bolą  ale to one pokazują nam  czego w przyszłości nie robić.

przezroczystesercceee dodano: 5 listopada 2011

Błędy bolą, ale to one pokazują nam, czego w przyszłości nie robić.

Nie odpisuje mu na sms'y przez 30 min  patrze na skrzynkę odbiorczą mam 3 nowe wiadomości   ostatnia jest  aha. miło ..  i już wiem  że mam przej bane.

przezroczystesercceee dodano: 5 listopada 2011

Nie odpisuje mu na sms'y przez 30 min, patrze na skrzynkę odbiorczą mam 3 nowe wiadomości, ostatnia jest "aha. miło .." i już wiem, że mam przej*bane.

ja w wieku 12 lat traciłam mleczaki  a nie dziewictwo dziewczynko

przezroczystesercceee dodano: 5 listopada 2011

ja w wieku 12 lat traciłam mleczaki, a nie dziewictwo dziewczynko

Depresje mam średnio dwa razy do roku. Resztę czasu zbieram się do kupy i próbuję ogarnąć swoje życie

przezroczystesercceee dodano: 5 listopada 2011

Depresje mam średnio dwa razy do roku. Resztę czasu zbieram się do kupy i próbuję ogarnąć swoje życie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć