głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kropeczkowafoobia

Popełniałem błędy jeden po drugim  Zrobiłem ich setki  tysiące. Każdy dzień wydawał się stracony. Nie pamiętam zbyt wiele  ale pamiętam ból. Strach i cierpienie. Te dwie rzeczy otaczały moje serce. Gdzieś w nim schowało się moje  ja  i nie miało zamiaru walczyć. Poddałem się temu  co pogłębiało mnie tylko w coraz głębszym żalu i panice. Byłem tam i widziałem to wszystko jakby z boku. Nie życzę tego nikomu. Spotkałem na swojej drodze ludzi  którzy mi pomogli. A właściwie jedna osoba potrafiła mnie wyciągnąć z tego wszystkiego. Sprawiałem ból  raniłem  a mimo wszystko miałem to oparcie. Nauczyła mnie  że wszystko  co mnie spotyka jest tylko małym kawałkiem mojego życia. Dzisiaj potrafię już widzieć  co jest dla mnie dobre. Jestem nadal tym uczuciowym gnojem  ale dorastam. Dokonuję świadomych wyborów. Błędy nie zdarzają mi się tak często. I mimo iż nie pozwalam sobie na miłość  bo wiem do kogo należy moje serce  to nie cierpię z braku wzajemności. Oto ja  utracony kawałek serca.

maxsentymentalny dodano: 12 luty 2016

Popełniałem błędy jeden po drugim, Zrobiłem ich setki, tysiące. Każdy dzień wydawał się stracony. Nie pamiętam zbyt wiele, ale pamiętam ból. Strach i cierpienie. Te dwie rzeczy otaczały moje serce. Gdzieś w nim schowało się moje "ja" i nie miało zamiaru walczyć. Poddałem się temu, co pogłębiało mnie tylko w coraz głębszym żalu i panice. Byłem tam i widziałem to wszystko jakby z boku. Nie życzę tego nikomu. Spotkałem na swojej drodze ludzi, którzy mi pomogli. A właściwie jedna osoba potrafiła mnie wyciągnąć z tego wszystkiego. Sprawiałem ból, raniłem, a mimo wszystko miałem to oparcie. Nauczyła mnie, że wszystko, co mnie spotyka jest tylko małym kawałkiem mojego życia. Dzisiaj potrafię już widzieć, co jest dla mnie dobre. Jestem nadal tym uczuciowym gnojem, ale dorastam. Dokonuję świadomych wyborów. Błędy nie zdarzają mi się tak często. I mimo iż nie pozwalam sobie na miłość, bo wiem do kogo należy moje serce, to nie cierpię z braku wzajemności. Oto ja, utracony kawałek serca.

Nie potrafisz  prawda? Nie umiesz już z kimś innym  na nowo. To już nie to samo. Próbujesz i za każdym razem się sparzasz  i niszczysz tego  który był gotów dla ciebie. Wciąż w tym samym miejscu  od dłuższego czasu  bez kroku naprzód  bez nadziei  wiary  bez miłości. Nie wiesz  jak zacząć. Nie wiesz  co powiedzieć. Już nie umiesz  już nie jest tak jak kiedyś. Udajesz  przez cały czas odgrywasz cudzą rolę  stwarzasz pozory  a później jesteś zobowiązana powiedzieć  przepraszam  ale jednak nic z tego . Tylko na tyle cię stać  tylko ty tak potrafisz dawać nadzieję i zabierać ją bezpowrotnie  bo tylko tego On cię nauczył  tyle z tego wyniosłaś.   yezoo

namalowanaksiezniczka dodano: 4 luty 2016

Nie potrafisz, prawda? Nie umiesz już z kimś innym, na nowo. To już nie to samo. Próbujesz i za każdym razem się sparzasz, i niszczysz tego, który był gotów dla ciebie. Wciąż w tym samym miejscu, od dłuższego czasu, bez kroku naprzód, bez nadziei, wiary, bez miłości. Nie wiesz, jak zacząć. Nie wiesz, co powiedzieć. Już nie umiesz, już nie jest tak jak kiedyś. Udajesz, przez cały czas odgrywasz cudzą rolę, stwarzasz pozory, a później jesteś zobowiązana powiedzieć "przepraszam, ale jednak nic z tego". Tylko na tyle cię stać, tylko ty tak potrafisz dawać nadzieję i zabierać ją bezpowrotnie, bo tylko tego On cię nauczył, tyle z tego wyniosłaś. [ yezoo ]

Konam  przestaję oddychać  me serce ostatnie uderzenia zdobywa. Wciąż żyję  ale to już tylko kwestia czasu. Trumnę mą zamkną  to koniec hałasu. I ciemność  i pustka  i duszno tu strasznie. Lecz jedno mnie cieszy  wciąż czuję i pragnę  wciąż wspomnienia w mej głowie. I może to bezsens   stracony dzień z życia  dla wielu tak będzie. Lecz dla mnie to świętość  uczucie przepiękne. Umieram z miłości  nie pragnę przyszłości. Jednego oddechu  czułego dotyku. Ostatnich słów kocham i odejść już zdołam.

maxsentymentalny dodano: 20 stycznia 2016

Konam, przestaję oddychać, me serce ostatnie uderzenia zdobywa. Wciąż żyję, ale to już tylko kwestia czasu. Trumnę mą zamkną, to koniec hałasu. I ciemność, i pustka, i duszno tu strasznie. Lecz jedno mnie cieszy, wciąż czuję i pragnę, wciąż wspomnienia w mej głowie. I może to bezsens - stracony dzień z życia, dla wielu tak będzie. Lecz dla mnie to świętość, uczucie przepiękne. Umieram z miłości, nie pragnę przyszłości. Jednego oddechu, czułego dotyku. Ostatnich słów kocham i odejść już zdołam.

Spójrz mi głęboko w oczy i powiedz  że nic dla ciebie nie znaczę. A jeśli zobaczę chociażby cząstkę zawahania  to wiedz  że nasze usta się połączą. I znowu poczujesz ten żar  którego nie czułaś przy nikim innym. Tak to widzę  Aniele.

maxsentymentalny dodano: 6 stycznia 2016

Spójrz mi głęboko w oczy i powiedz, że nic dla ciebie nie znaczę. A jeśli zobaczę chociażby cząstkę zawahania, to wiedz, że nasze usta się połączą. I znowu poczujesz ten żar, którego nie czułaś przy nikim innym. Tak to widzę, Aniele.

Kind of perfect... teksty maxsentymentalny dodał komentarz: Kind of perfect... do wpisu 26 grudnia 2015
i mimo tego  że tyle razy prosiłeś żebym się  Młodą  zaopiekowała gdy odejdziesz to spieprzyłam to  bo tak naprawdę udawałam silną lecz mną też nie miał kto się zaopiekować... namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 17 grudnia 2015

i mimo tego ,że tyle razy prosiłeś żebym się "Młodą" zaopiekowała gdy odejdziesz to spieprzyłam to, bo tak naprawdę udawałam silną lecz mną też nie miał kto się zaopiekować.../namalowanaksiezniczka

Cz.1 Mimo tego że dorosłeś i wyprowadziłeś ze swojego kochanego miasta by więcej nie mieć nic wspólnego z tym gównem  w którym tkwiłeś to odchodząc zapomniałeś o kumplach  którzy zawsze byli przy Tobie ale oni sobie poradzą bo to w końcu faceci   o babci której jak co święta pomagałeś otwierać słoiki mimo tego  że potrafiła sama to zrobić prosiła Ciebie kochanego wnusia by spędził z nią trochę czasu  a nie jak co wieczór z kumplami gdzieś odpalając kolejnego jointa   również zapomniałeś o dwóch najważniejszych kobietach w swoim życiu : siostrze dzięki której Twój świat stał się lepszy i nawet dla niej potrafiłbyś zabić  a teraz nawet Ona nie wie gdzie jesteś i co się z Tobą dzieje  a tak bardzo potrzebuje ramion starszego brata by mogła się wypłakać   a Ty byś jak zawsze powiedział z tym cwaniackim uśmieszkiem „ komu trzeba obic mordę Młoda ?” bo mimo tego  że gra zimną laskę tak naprawdę jest krucha i tęskni za Tobą i bezpieczeństwem  które jej dawałeś będąc przy niej.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 17 grudnia 2015

Cz.1 Mimo tego że dorosłeś i wyprowadziłeś ze swojego kochanego miasta by więcej nie mieć nic wspólnego z tym gównem ,w którym tkwiłeś to odchodząc zapomniałeś o kumplach, którzy zawsze byli przy Tobie ale oni sobie poradzą bo to w końcu faceci , o babci której jak co święta pomagałeś otwierać słoiki mimo tego ,że potrafiła sama to zrobić prosiła Ciebie kochanego wnusia by spędził z nią trochę czasu, a nie jak co wieczór z kumplami gdzieś odpalając kolejnego jointa , również zapomniałeś o dwóch najważniejszych kobietach w swoim życiu : siostrze dzięki której Twój świat stał się lepszy i nawet dla niej potrafiłbyś zabić, a teraz nawet Ona nie wie gdzie jesteś i co się z Tobą dzieje ,a tak bardzo potrzebuje ramion starszego brata by mogła się wypłakać , a Ty byś jak zawsze powiedział z tym cwaniackim uśmieszkiem „ komu trzeba obic mordę Młoda ?” bo mimo tego ,że gra zimną laskę tak naprawdę jest krucha i tęskni za Tobą i bezpieczeństwem ,które jej dawałeś będąc przy niej. /namalowanaksiezniczka

Cz.2 I tą drugą jestem JA   ta którą niby kochałeś i chciałeś się  z nią ożenić   ale oczywiście bez słowa wyjaśnienia odszedłeś ale  wybaczam Ci to  tylko proszę Cię o jedną rzecz   skończ już z ukrywaniem się i pojedź do siostry i babci z najpiękniejszymi  bukietami róż jaki tylko uda Ci się zdobyć i przeproś  że byłeś skończonym dupkiem i nigdy już ich nie zostawisz  a kumple jak Cię tylko zobaczą już nie będą się na Ciebie gniewać bo w końcu na tym polega przyjaźń   a ze mną nic nie rób   niech będzie tak jak jest  a ja będę szczęśliwa  że zrobiłeś to o co Cię prosiłam. namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 17 grudnia 2015

Cz.2 I tą drugą jestem JA , ta którą niby kochałeś i chciałeś się z nią ożenić , ale oczywiście bez słowa wyjaśnienia odszedłeś ale wybaczam Ci to ,tylko proszę Cię o jedną rzecz , skończ już z ukrywaniem się i pojedź do siostry i babci z najpiękniejszymi bukietami róż jaki tylko uda Ci się zdobyć i przeproś ,że byłeś skończonym dupkiem i nigdy już ich nie zostawisz, a kumple jak Cię tylko zobaczą już nie będą się na Ciebie gniewać bo w końcu na tym polega przyjaźń , a ze mną nic nie rób , niech będzie tak jak jest, a ja będę szczęśliwa ,że zrobiłeś to o co Cię prosiłam./namalowanaksiezniczka

https:  www.youtube.com watch?v=NdYWuo9OFAw   I would rather have had one breath of her hair  one kiss of her mouth  one touch of her hand  than eternity without it. Just one.

maxsentymentalny dodano: 11 grudnia 2015

https://www.youtube.com/watch?v=NdYWuo9OFAw I would rather have had one breath of her hair, one kiss of her mouth, one touch of her hand, than eternity without it. Just one.

Jestem zbyt miłym gościem. Przekonałem się o tym nie raz. Potrafię kochać  a kiedy kocham to kocham na zawsze. Nie ma czegoś takiego jak koniec miłości. Prawdziwej miłości nie można zabić. Jest głęboko w nas  w samej duszy  na samym jej dnie. Siedzi tam i nigdy nie wyjdzie. Zadziwiające jak wiele miłości potrafi się tam zmieścić. Wspominam. Tak często przywołuję w pamięci te chwile. Jej usta  oczy i włosy  jej dotyk  który rozpalał ten płomień. Tego płomienia już nie ma. Odległy ode mnie  nieosiągalny. Umieram codziennie.

maxsentymentalny dodano: 8 grudnia 2015

Jestem zbyt miłym gościem. Przekonałem się o tym nie raz. Potrafię kochać, a kiedy kocham to kocham na zawsze. Nie ma czegoś takiego jak koniec miłości. Prawdziwej miłości nie można zabić. Jest głęboko w nas, w samej duszy, na samym jej dnie. Siedzi tam i nigdy nie wyjdzie. Zadziwiające jak wiele miłości potrafi się tam zmieścić. Wspominam. Tak często przywołuję w pamięci te chwile. Jej usta, oczy i włosy, jej dotyk, który rozpalał ten płomień. Tego płomienia już nie ma. Odległy ode mnie, nieosiągalny. Umieram codziennie.

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć