 |
''Tęsknota to brak oddechu. To łzy na policzkach. To nieprzespane noce. To wszystko co najgorsze, wiesz?''
|
|
 |
''dzięki, że ze mną byłeś, szkoda, że szybko spierdoliłeś''
|
|
 |
''jutro będę cholernie zajęta. będę kasować wspomnienia.''
|
|
 |
''I możesz być z siebie dumny, jesteś autorem moich łez.''
|
|
 |
''Prosiła, żeby został, żeby jej nie zostawiał. Chciała, aby ją pokochał tak jak ona go pokochała. Nie potrafił .''
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
 |
ej serce weź się ogarnij a Ty rozum go pilnuj
|
|
 |
- Język to kość, czy mięsień . ?- Mięsień .- To może się posiłujemy . ?
|
|
 |
-Oddaj! - cicho siedź! obejrze i oddam. -Niee!bo tam jest coś napisane! -co?~odłożył telefon. - Tam jest napisane że cię kocham.~Nie odezwał się już ani słowem za to podszedł i ją przytulił...
|
|
 |
- Musisz przyjechać, potrzebuję pomocy! - Co się stało? - Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać, a jestem pewna, że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeść..
|
|
 |
-widziałaś szczęście? -taa, jak spierdalało..
|
|
 |
Nowa wiadomość - 'w chuj źle jest, będę za pięć minut. ogarniaj gdzie masz szlafrok'. związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie. kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je. mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na Jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina. zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam Jego wargi na swoich. odsunął mnie od siebie na nikłą odległość. wciąż czułam ciepło Jego oddechu na policzkach. - nie potrafię bez Ciebie, kurwa. nie oddalaj się nigdy więcej. nigdy, rozumiesz? - szepnął opierając się swoim czołem o moje.
|
|
|
|