 |
his lips. his smile. his hair. his smell. his style. his character. him.
|
|
 |
nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągniecie go wymaga czasu.
|
|
 |
stop wishing... start doing!
|
|
 |
Pamiętam jak kiedyś byliśmy pewni, że zawsze będziemy istnieć.
|
|
 |
zagubić się we własnym życiu? tak, to jest możliwe.
|
|
 |
brakuje mi wakacji. tego zapachu lata. wolności. siedzenia na dworze do późna. wakacyjnych zdjęć, wspaniałych wspomnień...
|
|
 |
Tak naprawdę nigdy nie lubiłam jesieni. Zimne wieczory, spadające liście, umierająca natura. To wszystko sprawiało, że melancholia z ogromną łatwością wprowadzała się do mojego wnętrza. Jedynie zeszłoroczna jesień była tą piękniejszą, kiedy liście nie były zwykłymi spadającymi liśćmi, a cudownym złoto-brązowym darem natury. Wtedy zimne wieczory spędzałam w jego objęciach i czułam rosnącą w powietrzu magię. Pierwszy raz ta pora roku była tak niezwykła i piękna. Widziałam barwy, których wcześniej nie byłam w stanie dostrzec. Czułam coś nadzwyczajnego. To miłość nauczyła mnie cieszenia się drobiazgami, a przede wszystkim zdolności zauważania ich. Minął rok. Nadeszła kolejna jesień. I znów nienawidzę tej pory roku. Jest jeszcze gorzej niż kilka lat wstecz. To już nie przygnębienie, ale przerażająca pustka wtargnęła do mojego życia. Czuję wewnętrzne zimno i rozpacz. Ja umieram, umieram wraz z otaczającą mnie przyrodą i nie wiem czy uda mi się odrodzić razem z nią na wiosnę. / napisana
|
|
 |
tak bardzo za Tobą tęsknie,pamiętasz jeszcze o mnie,jak wiele dla ciebie znaczyłam? pamiętasz każdą spędzoną chwilę tylko we dwoje? pamiętasz,jak bardzo się poświęcałam,by nasza przyjazn przetrwała? pamiętasz cokolwiek,czy już Twoja pamięć o nas jest wypełniona pustką? bo moja nie,wciąż siedzą piękne wspomnienia,które dziś mi pozostały zadając ogromny ból nie radząc sobie z tym.
|
|
 |
nie wiem, co takiego jest w Tobie, że niczym nie jesteś w stanie mnie do siebie zrazić. sposób, w jaki trzymasz papierosa, trzymasz moją rękę, uśmiechasz się - to wszystko wzbudza we mnie nieokreślone uczucia./pruderia
|
|
 |
i nagle jesteś wszystkim czego potrzebuję, powodem dla którego się uśmiecham/spodobacisie
|
|
 |
przyjazn na zawsze pamietasz ;
|
|
 |
już nie nadążam wycierać łez..;
|
|
|
|