 |
|
Co jest większym dowodem miłości? Bezgraniczne zaufanie czy zdolność do wybaczania?
|
|
 |
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy sie madrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym sie cała wpierdolic do ulu.
|
|
 |
Robi dwa mocne, po czym wypija swojego prawie do połowy jednym łykiem. Podaje mi papierosa i zapalniczkę. Trzęsą mi się dłonie, boję się. Widzi to i mówi: - Kocham Cię wiesz ? - Wiem. Zaciąga się tak głęboko, jakby miał zaraz umrzeć, jakby to miał być ostatni papieros w jego życiu. Patrzy na mnie, patrzy na mnie tymi miodowymi oczami, z taką siłą, że aż zaczynam dostawać dreszczy, patrzy i pyta: - Co z tym zrobimy ? -Nie mam pojęcia. Cóż, naprawdę nie miałam.
|
|
 |
Przyszedł, jest. Jego dłonie na moich plecach, tyle ciepła, uczucia. Topię się, topię się w jego dłoniach i on to widzi. Nie jestem już pyskata, cwana, zimna. Nie mam przed czym się bronić. Jestem jego. Jestem mną. Mam ochotę schować się razem z nim przed światem, wziąć i uciec gdzieś. Mogłabym spędzić z nim rok, dekadę, wiek, bez przerwy. Robić to co zwykle, siedzieć obok niego gdy prowadzi, oglądać filmy, palić papierosy, pić za mocne drinki, rozmawiać i pozwalać mu wchodzić sobie do głowy i dowiadywać się, że on ma w swojej zupełnie to samo, całować się, narzekać na jego zarost, kochać się, zasypiać, śmiać się, jeść śniadania, słuchać jak mówi o pracy, śmiać się z naszych byłych, chodzić po barach, całować się w taksówkach, nie zwracać uwagi na ludzi, leżeć i patrzeć na siebie całymi nocami i wszystko inne, wszystko, wciąż i wciąż od nowa, bez końca. Mogłabym, chciałabym, nie wyobrażam sobie spędzenia życia inaczej, z kimś innym. Naprawdę.
|
|
 |
|
możesz próbować zapomnieć. możesz wieczorami chodzić do łóżka z inną, możesz na spacery chodzić z kimś innym niż ja, poranki możesz witać z moim wrogiem być zrobić mi na złość. przecież nie zabroniłam ci pisać z innymi, nie powiedziałam nigdy byś nie krzyczał w nocy zupełnie obcej dziewczynie, że ją kochasz. możesz próbować być szczęśliwy, możesz próbować zapomnieć nasze wspólne chwile. to jest twoje życie, mnie już w nim nie ma, bo przecież sam mnie skreśliłeś. ale jeśli kiedyś zostaniesz sam to właśnie o mnie pomyślisz. a wiesz dlaczego? bo byłam inna od tych twoich panienek. może nie jako jedyna cię kochałam, ale na pewno jako jedyna starałam sie ciebie zaakceptować nie robiąc nic ze względu na twój wygląd, lecz na to co dyktowało mi serce. zrozumiesz w końcu, że byłam tą, o której do końca życia nie będziesz mógł zapomnieć. / winter_morning
|
|
 |
|
a jedyne czego teraz od niego oczekuje to prawda. zwykła jaka by nie była prawda kim jestem dla niego, dlaczego tak sie zachowuje niech mi wszystko powoli wytłumaczy patrząc prosto w moje oczy, niech powie co czuje lub czego nie. niech sprowadzi mnie na ziemie albo zaprowadzi do nieba. niech tylko mówi czystą prawdę a ja zrozumiem. niech nie kreci nie ,odwraca wzroku, najlepiej niech zostanie. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
i znów chciałabym powiedzieć mu " kocham Cię " bez żadnych oporów , zastanawiania się czy dobrze robię darząc go tym głupim uczuciem , bez żadnego " ale " tak zwyczajnie po prostu. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Często sobie myślę, o tym co by mogło teraz być. Gdyby nie ten wieczór, tych parę godzin, zbyt szybko wypowiedzianych słów. Gdybyśmy walczyli o tą miłość, a nie przy pierwszej, lepszej okazji spisali ją na straty. / lovexlovex
|
|
 |
po cholerę mówisz mi 'dzień dobry' jak zaraz i tak mi go psujesz? ;>
|
|
 |
kiedy Wy NIE, ja zdecydowanie TAK ! ;>
|
|
|
|