 |
Ale co za sens być bez Ciebie? Żyć w ciągłym smutku, żalu, tęsknocie. Przytul mnie. Nie musisz mnie kochać, po prostu przytul. Daj mi zatopić się w Twoich ramionach. To powinno jak na razie wystarczyć aby zaspokoić choć trochę głód emocjonalny. Ciarki, dreszcze, złość. To teraz czuję. Bo chcę Cię przytulić. Czy wymagam zbyt wiele? Widocznie tak skoro wolisz jechać na imprezę, pić, ćpać, być z kolegami. Oni zawsze byli, są i będą ważniejsi ode mnie. Ale przecież nigdy niczego mi nie obiecywałeś. To tylko ja analizowałam dogłębnie każde słowo, każdą emotę, każdy gest. A Ty? Ja po prostu dla Ciebie nic nie znaczę. Mówisz bo mówisz, patrzysz bo patrzysz, całujesz bo masz ochotę. Nic więcej.
|
|
 |
ja się nie poddaje, po prostu poczekam na odpowiedni moment, kiedy znów mnie pokochasz.
|
|
 |
Trzymając telefon w ręku pragnęła tego by do niej napisał. By wykopał spod starej książki telefonicznej jej numer i dał znak życia. Modliła się o to zawsze wieczorem, by i On zatęsknił za nią tak samo mocna jak Ona tęskni za nim. By przytulił ją mocno i powiedział że Kocha. Że nigdy jej nie zawiedzie i nie zostawi. Z dnia na dzień uświadamiała sobie to że jest Głupia. Po prostu, Głupia. Zadawała sobie pytanie Dlaczego to zrobiła? Dlaczego tak swobodnie pozwoliła mu odejść. Może po po prostu tak musiało być? Ale co to za wytłumaczenie? To było kolejne omamienie jej szarych komórek w tak infantylny sposób. Finalnie to wszystko doprowadziło ją do takiego stanu psychicznego, że rzuciła telefonem w ścianę. Który rozpadł się na części tak szybko, jak rozpadło się jej szczęście.
|
|
 |
ciagle te same pytanie. czy kocha, czy teskni, czy wroci. Na kazde z nich znala odpowiedz ale ciagle miala nadzieje ze moze jednak sie myli.
|
|
 |
Nikt nie wydaje się bardziej obcy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało.
|
|
 |
chciałabym zobaczyć Twoją minę, na wieść o tym, że nie żyję.
|
|
 |
nigdy nie wiedziałeś co to znaczy mieć dziewczynę, na prawdę, kochać ją - zawsze ją miałeś bo wypadało...
|
|
 |
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.
|
|
 |
Cała paczka papierosów, siedem kieliszków, trzy piwa. Wszystko to z dedykacją dla Ciebie debilu
|
|
 |
To boli tak , że chyba znów się najebie , bo nie wiem co kochałam bardziej - świat , czy Ciebie
|
|
 |
Idąc ulicą wciąż wyobrażam sobie setki sytuacji, w których mogłabym Cię za chwilę spotkać. Co powinnam powiedzieć, co zrobić, jak spojrzeć i jak bardzo udawać, że już o Tobie zapomniałam.
|
|
 |
Kochanie, nie dzwoń, bo zaliczysz pocztę. Oddzwonie do Ciebie jak tylko odpoczne.
|
|
|
|