 |
SłoDka jeStem :]
nie wierzySz .?
tO spRóbuj . . .
|
|
 |
... żaDko smutNa :]
choCiaż byWa .
a jeŚli juŻ .
' dobra mina dO złej gry ' .
|
|
 |
Jakie to uczucie gdy Ty zawodzisz mnie.
|
|
 |
Co ona czuła?
Zrozumieć trudno.
|
|
 |
Zanim zasnę...chciałabym usłyszeć,że jestem najważniejsza...
...ciągle czekała
|
|
 |
Oczy zimne-zaczarowane,
Usta uśmiechem obdarowane.
Policzki zaróżowione,
Ramiona odsłonione.
Włosy?
Hmm chyba brązowe,
Rudawy odcień -więc może są kasztanowe.
Z zewnątrz słodka,
Wewnątrz gorzkawa bywa.
Na pozór silna i wesoła dziewczyna.
Kokietka?
Też czasem bywa,
W końcu to normalna dziewczyna.
Lubi deszcz,
Bo w deszczu nie widać jej łez.
Gdy płacze musi być sama,
Nie może pozwolić sobie na chwile załamania.
Na pozór silna dziewczyna,
A w środku ledwo się trzyma.
Lubiana?
Możliwe...
Lecz to pytanie bardzo podchwytliwe.
Kocha?
Nikt tego nie wie,
Zamknięta w sobie,
Może kocha tylko samą siebie...
|
|
 |
Pusta?
-Nie. Tylko szczera.
|
|
 |
Znowu będziesz starał się zawładnąć mym sercem,
lecz prawda taka Skarbie jest, że ja nie chcę już Kochać Cię nigdy więcej...
Owszem płakałam,
Kochałam i
Cierpiałam,
Lecz teraz już nie chcę jesteś w życiu mym powietrzem...
|
|
 |
Nie mogę tutaj zostać z Tobą,
choć jesteś dla mnie,
ważną osobą!
Przepraszam Cię za wszystko
i dziękuję za to,
że starałeś się rozpalić w sercu mym,
ognisko!
Nie powiem Ci dlaczego,
od razu mówię, że nie mam innego!
I nie myśl sobie,
że życie jest złe!
Bo naprawdę chciałam pokochać Cię!
Ale nie potrafię...
|
|
 |
Nawet gdybym chciała z Tobą być to to nie jest możliwe.
Sumienie nie daje mi żyć, bo miałam żyć uczciwie.
Zbyt dużo błędów popełniłam za dużo krzywdy wyrządziłam.
Dużo rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz,
a ja się zastanawiam czy potrafię iść teraz przed siebie bez Ciebie.
Dużo obiecywałam słowa nie dotrzymałam,
teraz już nie wiem czy Cie Kochałam.
A gdy to piszę łzy płyną po mej twarzy, chciałabym ostatni raz zobaczyć uśmiech twój.
Zrozumiałam, że nie ma szans na to abyś był mój.
|
|
 |
Nie całuj gdy nie kochasz,
Nie mów "kocham", kiedy kłamiesz.
Gdy odejdziesz, ten ktoś szlocha
I nie wiesz, jak mu serce łamiesz.
|
|
 |
Mówiłeś ?Jesteś wszystkim?,
Niestety kłamałeś?
Mówiłeś ?Chce być z Tobą?,
A jednak nie chciałeś?
Teraz Ciebie nie ma,
Już wiem: byłam zabawką,
Lecz ciągle wspominam te chwilę,
W parku, nad sadzawką?
Kolor Twych włosów,
Kształt oczu i dłoni,
I płacze choć oko,
Miało za tobą łez nie ronić.
Dlaczego mi to zrobiłeś?
Czy każdy żyje w udręce?
Jeśli to właśnie jest miłość,
To nie chcę kochać. Nigdy więcej?
|
|
|
|