 |
Kolejny raz wałkuję Drake - take care, przez resztę wieczoru będę myśleć ze nie znaczysz już nic i że to co było to była kolejna surowa lekcja.
|
|
 |
Jakiś czas temu to było w sumie nie dawno... BYŁO.
|
|
 |
Nie nazwę cie skurwysynem z jakiej zrodziłeś się matki...
|
|
 |
To staroświeckie, ale ja naprawdę wzięłam kartkę i pisałam list zaadresowany do Ciebie, oczywiście nie wysłałam tylko podarłam. Było w nim pełno wyzwisk i wspomnień, chyba chciałam żebyś też się tyrał.
|
|
 |
Po trzech miesiącach od naszego rozstania, od tamtego dnia kiedy spakowałam się i trzasnęłam drzwiami, pierwszy raz chce mi się wyć.
|
|
 |
Dzis wszystko do mnie dotarło. Dziś myślę pierwszy raz nie mam sił.
|
|
 |
Jestem więźniem swojego umysłu, bo to pierdolona psychika to wszystko od niej zależy.. Wmawiasz sobie, że kogoś kochasz i staje się magia, kurwa. Gorzej tylko jak masz sobie wmówić, że kompletnie Cie nie interesuje ten gość.
|
|
 |
Byliśmy jak "małżeństwo". Małżeństwo, które się już wypaliło.
|
|
 |
Daj mi wytłumaczenie na to wszystko, może uwierzę.
|
|
|
|