 |
znam dobrze stan ten, upadków uniesień,
namiętne lato, też depresyjną jesień
|
|
 |
to to jest tak, że kiedy patrze na Ciebie to cała moja dusza, ciało płonie w niebie, a kiedy Ciebie nie ma wszystko się zmienia, głębokie przemyślenia i wracają wspomnienia
|
|
 |
wiem, chcieliśmy dobrze lecz zbliżamy się do końca
|
|
 |
mimo wszystko, nigdy nie chciałam prosić Cię o to, żebyś się zmienił.
|
|
 |
"Kiedy prawię jej komplementy, ona mi nie wierzy. I to takie smutne, że nie widzi tego, co ja. Ale za każdym razem, kiedy pyta się 'czy wyglądam ok?' ja mówię: Kiedy widzę Twoją twarz, nie ma takiej rzeczy, którą bym zmienił. Bo jesteś fantastyczna - taka jaka jesteś. A kiedy się uśmiechasz, cały świat się zatrzymuje." ♥
|
|
 |
odszedł. tak po prostu, bez wyjaśnienia. bez żadnego 'żegnaj' czy chociaż 'spierdalaj'.
|
|
 |
musisz inaczej szukać przed tym syfem schronienia
|
|
 |
ludzie się karmią tym co Ci nie wyszło
i smucą tym co Ci się udało
|
|
 |
proszę mnie zostaw, ze samym sobą,
rozgrzebany rozdział chce złożyć na nowo
|
|
 |
to zimny świat, jedynie łzy tu parzą, na policzkach ciekły azot, człowieka to wewnętrznie niszczy,
na codzień w cztery oczy twarz pokerzysty
|
|
 |
na trzeźwo zbyt wielkie sprawy nas dzielą
|
|
|
|