 |
Czuję w powietrzu krew naszych wrogów, znowu.
|
|
 |
Serce w serce, przecież znasz moje życie - to pieprzone upadki i wzloty, nigdy constans. Emocji sinusoida, proszę zostań!
|
|
 |
Chcę tylko Ciebie, zwróć na mnie uwagę, nie znamy się osobiście, ale idziemy razem - ramię w ramię.
|
|
 |
Łzy są gęste jak wódka, która prawie zamarza..
|
|
 |
Ale zostań proszę ze mną kiedy spadam.
|
|
 |
A ja chcę lecieć, z przeszłości brać co najlepsze.
|
|
 |
Liczę na Ciebie, że zostaniesz ze mną, kiedy nie jest tu jak w niebie, kiedy robi się ciemno, kiedy nie mam siły przewiać tych chmur.. czuję ból.
|
|
 |
Bo nawet jeśli niebo spłonie nade mną, miasta zaleje ciemność, ja wiem jedno. Każdy z Was prowadzi mnie przez piekło. Do końca naszych dni musisz zostać, ze mną!
|
|
 |
Przyjaźnię się z potworem spod mojego łóżka, radzę sobie z głosami w mojej głowie, próbujesz mnie ratować. Nie spodziewaj się zbyt wiele, sądzisz, że zwariowałam.
|
|
 |
Znów milczysz, już przestań, nie można tak codziennie.
|
|
 |
Wiem, że wiesz, że szaleję tylko za tobą.
|
|
 |
Czuję, że zaczynam wariować z Twojego powodu. Codziennie rano wstaję bez problemu i z czystą przyjemnością idę do szkoły tylko po to by choć przez chwilę obserwować Cie na przerwie między lekcjami. Gdy spotkam Cie niespodziewanie na jednym z korytarzy dzieje się ze mną coś dziwnego. W gardle robi się sucho i ciężko wydusić ze mnie jakiekolwiek słowo. Ciało dostaje paraliżu i automatycznie ustaje, sama nie wiem czemu. Serce zaczyna bić jak szalone i czuję jakbym dostała kopniaka od Amora w brzuch. Rozkochałeś mnie w sobie do tego stopnia, że zapominam kim jestem i jakie mam zasady. Przecież zawsze odpuszczam jeśli nie ma coś sensu, a Ciebie nie potrafię odpuścić za nic w życiu. / J.
|
|
|
|