 |
- Nie byłem aż tak pijany... - Stary, powiedziałeś że musisz iść do domu bo zostawiłeś żelazko na gazie
|
|
 |
za każdym razem gdy cię widzę , serce krzyczy " powiedz co czujesz . " a rozum odpowiada " chyba cie pojebało "
|
|
 |
Pierdol wszystko bo co będzie to będzie i daj mi nadzieję zanim kurwa odejdziesz. / BRO
|
|
 |
Odejdź, to potrafisz najlepiej.
|
|
 |
Jak mówię "nie martw się o mnie" to się lepiej kurwa martw.!
|
|
 |
Czekasz na ten dzień, kiedy przechodząc obok Niego zamiast odpowiedzieć mu cześć , odpowiesz spierdalaj
|
|
 |
Twoje słowa ranią mnie najbardziej
|
|
 |
Zamiast bolesnej prawdy wybierz czasem cisze. Są słowa, których usta ni powinny mówić, a uszy słyszeć.
|
|
 |
Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami, jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie.
|
|
 |
' Nie przestane chodzić w luźnych koszulkach żeby wyglądać bardziej jak kobieta, nie przestane używać zwrotów kurwa, meega, ja jebie, zajebiście itp. nie przestane pisać zdań z małych liter. nie przestane słuchać GrubSona, nie przestane używać wulgaryzmów. nie przestane łazić z kumpelami i kumplami na piwo. ale wiesz, oboje wiemy że kiedyś będę bardziej dojrzała, skończę szkołę, ktoś zajmie moje miejsce żeby wkurwiać ludzi w mojej budzie, ja znajdę prace a tam nie przyjdę w za dużej bluzie z kapturem na głowie. zacznę pisać zdanie z dużych liter. zacznę nawet pić małą czarną. i kiedyś będzie tak, że nie przyjdę do domu, nie zamknę się u siebie w pokoju, nie położę się na łóżku z słuchawkami w uszach, jak to zwykle robię. pewnie dlatego, że moje dziecko powie mi 'chodź się bawić' albo 'mamo, jestem głodna'.
|
|
 |
Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancje, że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić. Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o cholerne jutro.
|
|
 |
Skoro wiesz lepiej ode mnie jaka jestem, to żyj za mnie.!
|
|
|
|