 |
odbierzesz mi wiarę tylko jeśli mnie zabijesz! /Rover
|
|
 |
personifikacja pragnień. /Rover
|
|
 |
zabiłem wszystko co czułem. z tego wszystkiego i tak chuj zrozumiesz. /Rover
|
|
 |
cała płonę, jestem sobą, ale nie poznaję siebie. gdzieś zgubiłam siebie, gdzie i kiedy, to nie wiem. może gdy kochałam jak nikt, a dziś rozliczam się z sumieniem. /Zyga
|
|
 |
kochałam, dziś zostało po tym kilka cennych doznań. nie widzę, że widzisz, że nie jesteś dla mnie, ale proszę Cię, zostań ze mną, jeszcze moment nim odejdziesz i powiesz, że mam tupet i bezczelność Cię trzymać za dłonie. /Zyga
|
|
 |
ciekawe, czy masz o mnie dobre zdanie jak wtedy. /Zyga
|
|
 |
dwa lata z Tobą mnie nauczyły jak łatwo w coś wierzyć i mieć to, a potem to stracić, zgubić się, ale jednak to przeżyć i wstać na nogi. /Zyga
|
|
 |
Niewiem co czuje i co myśle, ale moje życie z każdym dniem staje się coraz bardziej nie logiczne, co mam wykrzyczec że sobie nie radzę ? Pokazac ludziom kazdą moją wade? Czy dać radę, i twardo trzymac powagę?
|
|
 |
tego, że pewnego dnia mogę zapomnieć o prawdzie, biegnąc za hajsem dotrzeć do pustych nut - tego mam się bać. /Pogz
|
|
 |
że wystraszeni zaczniemy marzyć na raty, a poza tym CZEGO MAMY SIĘ BAĆ? /Te-Tris
|
|
 |
nic tak nie podcina skrzydeł jak pieprzony strach. /Te-Tris
|
|
 |
tego, że ciągle ktoś powtarza, że lecą lata i nie powraca stracony czas - tego mam się bać?/ Te-Tris
|
|
|
|