|
Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia. / Endoftime.
|
|
|
jest też nadzieja. ona jest zawsze. najbardziej wtedy, gdy wydaje się, że odeszła na zawsze. /SDM
|
|
|
przyszpileni igłą wiecznej samotności biegniemy ku sobie do ciszy, i mimo rozpaczliwych ruchów nie przesuwamy ręki, ni nogi. /SDM
|
|
|
Zadaję za wiele pytań. Dlaczego? Po to żeby potem tylko cierpieć? Chcę wiedzieć zbyt dużo, podobno zawsze byłam ciekawa, czasem bez granic, wierciłam dziury by uspokoić własne myśli, jednak czy je uspakajałam? Po części tak. Tą drugą częścią najlepiej byłoby w ogóle się nie przejmować, gdyby nie to, że zadawała pojedyncze ciosy. Sama je sobie zadawałam. Gdy nie mówiłam o swoich planach, gdy łączyłam historie, czytałam wszystkie te wspólne rozmowy i mierzyłam zbyt odlegle. Gdy wiedziałam tylko ja, gdy tylko ja chciałam możliwe, że zbyt wiele. Moje chcieć to nie móc. Może za mało się staram? A może zwyczajnie to nie mój czas, nie moje miejsce. / Endoftime.
|
|
|
Lubię raz na jakiś czas poznać kogoś, kto niewiele robiąc wnosi wszystko do mojego życia i zmienia je diametralnie. Podobno musimy żyć tą chwilą. Chyba zaczynam Ci wierzyć.
|
|
|
We mnie nie ma nigdy tyle spójności, którą tak zawzięcie podziwiasz we wszystkim, co widzisz. Lubisz, gdy jeden koniec idealnie łączy się z drugim i wolisz czyste niebo. Pasuje Ci do oczu. Pasuje do smutnego, miękkiego serca, które bije w Tobie.
Nie byłeś czysty. Wiem to, choć wiem też, że zaprzeczałbyś budząc we mnie nadzieję, że mogę jednak się mylić. Ale nie mylę się. Jesteś moim przekleństwem, nie powinnam Cię chcieć, a mimo iż wszystko jest tak odległe -stoisz przede mną tak samo, jak wtedy, gdy zamknę oczy. A mnie nie jest łatwo z świadomością, że jestem niczym więcej, jak wyrwaną kartką z Twojego życia.
Czas mija, rzeczy się zmieniają. I nic we mnie
|
|
|
W moim świecie jest za ciasno nawet dla mnie, a Ciebie dziwi moja chłodna obojętność. Przybywasz w złym czasie, moje życie toczy się poza moją kontrolą w starych zdjęciach, twarzach i piosenkach.
|
|
|
Kaleczę się o przeszłość, widzisz. Mam tyle szans, tyle ludzi, a wybieram gnić, rozpadnę się. Bo tyle tęsknot we mnie kwitnie.
|
|
|
Zaczynam pisać o Tobie, kiedy czuję, że błądzę. Każdy drogowskaz nosi Twoje imię, ile pułapek, ile ślepych uliczek. To prawda, że ciężko nam się oddzielić od historii niedokończonych, rozerwanych w nagłym, niespodziewanym miejscu, w punkcie kulminacyjnym. Mam skłonności do przesady, myślałam że nauczyłam się sobie z tym radzić. Nie. Balansuję między tyloma skrajnościami, rozrywają mnie między sobą, krzyczą, tupią, złoszczą się, karzą wybierać. Jesteś jedną z nich, bielą, czernią, krzykiem, ciszą łagodzącą wszystkie zadry. To niemożliwe, te sznury wiążące mnie z Tobą. Co gorsza Twój umysł ma podobną strukturę, szaleństwo, szaleństwo, noce, długie, zimne, pętle, bohomazy, kartki wyrwane, niezaczęte, nieskończone skoki z najwyższych pięter serca, odpowiedzi bez pytań.
Dużo głupstw. Nie jestem tak odważna, jak myślisz. A jeśli jestem, to ta odwaga snuje scenariusze klęsk. Cała jestem na opak, wszystko wbrew sobie, wszystko wbrew nam, wszystko bez zmian.
|
|
|
Wszystko, co muszę zrobić to wypłukać wstyd z pękniętych ust, sińce spod kolan zamalować błękitem czystego nieba, odetchnąć. Odetchnąć. Nie umiem już pisać, słowa wymykają mi się bezwstydnie, sen układa moje powieki do snu, nuci mu kołysanki Twoim głosem.
To ta pora.
|
|
|
|