głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kotpaskowy

Czasem po prostu coś pójdzie nie tak  pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów  ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć  które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów  które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką  której jeśli nie my  nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne  prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś  czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś  za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę  nie mów nigdy więcej  że czasem coś musi się zmienić  by przyszło coś lepszego  miłość nigdy się nie zmienia.   Endoftime.

endoftime dodano: 17 grudnia 2013

Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia. / Endoftime.

jest też nadzieja. ona jest zawsze. najbardziej wtedy  gdy wydaje się  że odeszła na zawsze.  SDM

eterniaa dodano: 14 grudnia 2013

jest też nadzieja. ona jest zawsze. najbardziej wtedy, gdy wydaje się, że odeszła na zawsze. /SDM

przyszpileni igłą wiecznej samotności biegniemy ku sobie do ciszy  i mimo rozpaczliwych ruchów nie przesuwamy ręki  ni nogi.  SDM

eterniaa dodano: 14 grudnia 2013

przyszpileni igłą wiecznej samotności biegniemy ku sobie do ciszy, i mimo rozpaczliwych ruchów nie przesuwamy ręki, ni nogi. /SDM

NA BLOGU RÓWNIEŻ NOWY POST :  http:  obietnicapowrotu.blogspot.com 2013 12 dlaczego nie miaoby byc dobrze.html

endoftime dodano: 12 grudnia 2013

Zadaję za wiele pytań. Dlaczego? Po to żeby potem tylko cierpieć? Chcę wiedzieć zbyt dużo  podobno zawsze byłam ciekawa  czasem bez granic  wierciłam dziury by uspokoić własne myśli  jednak czy je uspakajałam? Po części tak. Tą drugą częścią najlepiej byłoby w ogóle się nie przejmować  gdyby nie to  że zadawała pojedyncze ciosy. Sama je sobie zadawałam. Gdy nie mówiłam o swoich planach  gdy łączyłam historie  czytałam wszystkie te wspólne rozmowy i mierzyłam zbyt odlegle. Gdy wiedziałam tylko ja  gdy tylko ja chciałam możliwe  że zbyt wiele. Moje chcieć to nie móc. Może za mało się staram? A może zwyczajnie to nie mój czas  nie moje miejsce.   Endoftime.

endoftime dodano: 12 grudnia 2013

Zadaję za wiele pytań. Dlaczego? Po to żeby potem tylko cierpieć? Chcę wiedzieć zbyt dużo, podobno zawsze byłam ciekawa, czasem bez granic, wierciłam dziury by uspokoić własne myśli, jednak czy je uspakajałam? Po części tak. Tą drugą częścią najlepiej byłoby w ogóle się nie przejmować, gdyby nie to, że zadawała pojedyncze ciosy. Sama je sobie zadawałam. Gdy nie mówiłam o swoich planach, gdy łączyłam historie, czytałam wszystkie te wspólne rozmowy i mierzyłam zbyt odlegle. Gdy wiedziałam tylko ja, gdy tylko ja chciałam możliwe, że zbyt wiele. Moje chcieć to nie móc. Może za mało się staram? A może zwyczajnie to nie mój czas, nie moje miejsce. / Endoftime.

CZEŚĆ  WRACAM

endoftime dodano: 12 grudnia 2013

CZEŚĆ, WRACAM

Lubię raz na jakiś czas poznać kogoś  kto niewiele robiąc wnosi wszystko do mojego życia i zmienia je diametralnie. Podobno musimy żyć tą chwilą. Chyba zaczynam Ci wierzyć.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Lubię raz na jakiś czas poznać kogoś, kto niewiele robiąc wnosi wszystko do mojego życia i zmienia je diametralnie. Podobno musimy żyć tą chwilą. Chyba zaczynam Ci wierzyć.

We mnie nie ma nigdy tyle spójności  którą tak zawzięcie podziwiasz we wszystkim  co widzisz. Lubisz  gdy jeden koniec idealnie łączy się z drugim i wolisz czyste niebo. Pasuje Ci do oczu. Pasuje do smutnego  miękkiego serca  które bije w Tobie.   Nie byłeś czysty. Wiem to  choć wiem też  że zaprzeczałbyś budząc we mnie nadzieję  że mogę jednak się mylić. Ale nie mylę się. Jesteś moim przekleństwem  nie powinnam Cię chcieć  a mimo iż wszystko jest tak odległe  stoisz przede mną tak samo  jak wtedy  gdy zamknę oczy. A mnie nie jest łatwo z świadomością  że jestem niczym więcej  jak wyrwaną kartką z Twojego życia.   Czas mija  rzeczy się zmieniają. I nic we mnie

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

We mnie nie ma nigdy tyle spójności, którą tak zawzięcie podziwiasz we wszystkim, co widzisz. Lubisz, gdy jeden koniec idealnie łączy się z drugim i wolisz czyste niebo. Pasuje Ci do oczu. Pasuje do smutnego, miękkiego serca, które bije w Tobie. Nie byłeś czysty. Wiem to, choć wiem też, że zaprzeczałbyś budząc we mnie nadzieję, że mogę jednak się mylić. Ale nie mylę się. Jesteś moim przekleństwem, nie powinnam Cię chcieć, a mimo iż wszystko jest tak odległe -stoisz przede mną tak samo, jak wtedy, gdy zamknę oczy. A mnie nie jest łatwo z świadomością, że jestem niczym więcej, jak wyrwaną kartką z Twojego życia. Czas mija, rzeczy się zmieniają. I nic we mnie

W moim świecie jest za ciasno nawet dla mnie  a Ciebie dziwi moja chłodna obojętność. Przybywasz w złym czasie  moje życie toczy się poza moją kontrolą w starych zdjęciach  twarzach i piosenkach.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

W moim świecie jest za ciasno nawet dla mnie, a Ciebie dziwi moja chłodna obojętność. Przybywasz w złym czasie, moje życie toczy się poza moją kontrolą w starych zdjęciach, twarzach i piosenkach.

Kaleczę się o przeszłość  widzisz. Mam tyle szans  tyle ludzi  a wybieram gnić  rozpadnę się. Bo tyle tęsknot we mnie kwitnie.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Kaleczę się o przeszłość, widzisz. Mam tyle szans, tyle ludzi, a wybieram gnić, rozpadnę się. Bo tyle tęsknot we mnie kwitnie.

Zaczynam pisać o Tobie  kiedy czuję  że błądzę. Każdy drogowskaz nosi Twoje imię  ile pułapek  ile ślepych uliczek. To prawda  że ciężko nam się oddzielić od historii niedokończonych  rozerwanych w nagłym  niespodziewanym miejscu  w punkcie kulminacyjnym. Mam skłonności do przesady  myślałam że nauczyłam się sobie z tym radzić. Nie. Balansuję między tyloma skrajnościami  rozrywają mnie między sobą  krzyczą  tupią  złoszczą się  karzą wybierać. Jesteś jedną z nich  bielą  czernią  krzykiem  ciszą łagodzącą wszystkie zadry. To niemożliwe  te sznury wiążące mnie z Tobą. Co gorsza Twój umysł ma podobną strukturę  szaleństwo  szaleństwo  noce  długie  zimne  pętle  bohomazy  kartki wyrwane  niezaczęte  nieskończone skoki z najwyższych pięter serca  odpowiedzi bez pytań.   Dużo głupstw. Nie jestem tak odważna  jak myślisz. A jeśli jestem  to ta odwaga snuje scenariusze klęsk. Cała jestem na opak  wszystko wbrew sobie  wszystko wbrew nam  wszystko bez zmian.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Zaczynam pisać o Tobie, kiedy czuję, że błądzę. Każdy drogowskaz nosi Twoje imię, ile pułapek, ile ślepych uliczek. To prawda, że ciężko nam się oddzielić od historii niedokończonych, rozerwanych w nagłym, niespodziewanym miejscu, w punkcie kulminacyjnym. Mam skłonności do przesady, myślałam że nauczyłam się sobie z tym radzić. Nie. Balansuję między tyloma skrajnościami, rozrywają mnie między sobą, krzyczą, tupią, złoszczą się, karzą wybierać. Jesteś jedną z nich, bielą, czernią, krzykiem, ciszą łagodzącą wszystkie zadry. To niemożliwe, te sznury wiążące mnie z Tobą. Co gorsza Twój umysł ma podobną strukturę, szaleństwo, szaleństwo, noce, długie, zimne, pętle, bohomazy, kartki wyrwane, niezaczęte, nieskończone skoki z najwyższych pięter serca, odpowiedzi bez pytań. Dużo głupstw. Nie jestem tak odważna, jak myślisz. A jeśli jestem, to ta odwaga snuje scenariusze klęsk. Cała jestem na opak, wszystko wbrew sobie, wszystko wbrew nam, wszystko bez zmian.

Wszystko  co muszę zrobić to wypłukać wstyd z pękniętych ust  sińce spod kolan zamalować błękitem czystego nieba  odetchnąć. Odetchnąć. Nie umiem już pisać  słowa wymykają mi się bezwstydnie  sen układa moje powieki do snu  nuci mu kołysanki Twoim głosem.   To ta pora.

hyyde dodano: 8 grudnia 2013

Wszystko, co muszę zrobić to wypłukać wstyd z pękniętych ust, sińce spod kolan zamalować błękitem czystego nieba, odetchnąć. Odetchnąć. Nie umiem już pisać, słowa wymykają mi się bezwstydnie, sen układa moje powieki do snu, nuci mu kołysanki Twoim głosem. To ta pora.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć