 |
razem zawsze znajdziemy rozwiązanie.
|
|
 |
a wieczorny spacer spędzony miło; z psem, butelką taniego wina w torebce, i paczką szlugów. bez ciebie.
|
|
 |
chciałabym wykrzyczeć na cały głos, na szkolnym korytarzu 'kocham' i dodać twoje imię, lecz boje się-nie reakcji innych, tylko twojej.
|
|
 |
-jesteś wolna? -nie do końca. dopiero gdy wspomnienia po byłym znikną, wtedy będę wolna...
|
|
 |
nie było cię dzisiaj w szkole, nie ma cię na gadu, nie wiem już co myśleć, jedyne co przechodzi mi przez myśli to: "co ten idiota znowu zrobił".
|
|
 |
-wiesz co..podobasz mi się -powiedziałeś patrząc mi się w dekolt-. -mhm...ja czy moje cycki!?
|
|
 |
przecież zerwałeś, to po chuj się gapisz zazdrosnym spojrzeniem na każdego chłopaka, z którym rozmawiam!?
|
|
 |
wczoraj dokładnie minął rok, odkąd pierwszy raz napisałeś. po miesiącu znajomości obiecałeś, że nigdy mnie nie opuścisz, byłeś moim przyjacielem. po dwóch miesiącach bycia przyjaciółmi staliśmy się najszczęśliwszą parą na całej kuli ziemskiej. przetrwaliśmy w takim stanie tylko pół roku, bo potem zachciało ci się innej.
|
|
 |
kiedy się uśmiechałeś, kiedy mówiłeś, kiedy jeździłeś na rolkach, kiedy prosiłeś mnie o papierosa- kochałam cię.
|
|
 |
nie znoszę takich sobót, kiedy siedzę sama z pustym wzrokiem wbitym w oliwkową ścianę z zieloną herbatą w ręku.
|
|
 |
a gdy patrzy się na napis 'forever kochanie', który napisał na jej trampku wybucha płaczem.
|
|
 |
a codziennie w nocy, gryzę mokrą od łez poduszkę z tęsknoty do ciebie.
|
|
|
|