 |
jest pełnia. przytul się. obejmij moje serce. połaskocz moje usta. pokochaj.
|
|
 |
"smutna dziewczynka truje się smutną piosenką. w kółko. nabiera w siebie lodowatej śmierci, żeby wypuścić ją razem z łzami albo krwią. chciałaby teraz kochać się z edwardem, dianą, olgą, aleksandrem, samą sobą. nosić na ciele blizny z ich orgazmów. wypchać sobie poduszkę kosmykami z ich włosów. napisać wiersz na każdym z tych gładkich kręgosłupów."
|
|
 |
"Nie pamiętam już jak krzyczała cisza, zwykle to ja krzyczę, próbując ją zagłuszyć. Bo wiesz, czasem potrzebuję wieczorów gdy wychodzę, z torebką o zawartości 20 procentów, czerwoną szminką i lusterkiem na którym wydrapałam Twoje inicjały. I wcale nie idę się szmacić. Wtedy mam na imię Karolina, królowa bezsennych nocy i podkrążonych marzeniami oczu. Wtedy życie ma tysiąc wymiarów i milion luster, a ja w każdym z nich paznokciem wydrapuję Twoje inicjały. Nie mogę spać."
|
|
 |
zdecydowanie za dużo przeklinam i za dużo palę. za często płacze, i krzyczę. nawet nie wiem kiedy polubiłam ból.
|
|
 |
uwielbiam po szkole wpadać do ciebie do domu, gdy nie ma twoich rodziców, leżeć z tobą 5 godzin na wielkim łóżku przytulając się, gilgocząc, i takie tam. kocham to.
|
|
 |
23.23- o dupku, dobrze- myśl o mnie!
|
|
 |
jak nie rozumiesz słowa 'kocham', to ci go nawet kurwa wykrzyczę szeptem!
|
|
 |
-hm mamo? -co? -wiesz, że we wtorek jest dzień seksu? -noi co z tego? -bo wiesz.. pomyślałam, żeby może zostawić cie samą z tatą, a ja pójdę spać do kolegi? -oo, jak miło, że w końcu pomyślałaś o nas :).. ale zaraz, zaraz! do kolegi?! (haha inteligentna rozmowa z mamą:D)
|
|
 |
niełatwo jest udawać, że sie ma serce z kamienia.
|
|
 |
nienawidze udawać, że cię nie kocham..
|
|
 |
-pocałujesz mnie w poniedziałek? -dlaczego mam cie niby całować? -bo święto pocałunku:) -przecież ty nigdy nie obchodzisz świąt. -oj tam, oj tam.. ;))
|
|
|
|