 |
Chu* z tobą i twoją żałosną gadką!
|
|
 |
- Zamknij oczy i policz do 10 . Jeśli mnie znajdziesz, zostanę z Tobą na zawsze . - 1 , 2 , 3 ....10 ! Szukam ! Ej nie schowałaś się ! - Wiem.
|
|
 |
`zatańczyć na szczycie świata i pierdolić straty. < 3
|
|
 |
ej, zatrzymaj się na chwile !
|
|
 |
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
 |
"Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma rzekami, żyła sobie księżniczka.." - W pizdu !! Jak ja mam wszędzie daleko ! - pomyślała, rzucając koroną o ziemię..
|
|
 |
- idę na spacer. Już miałam zamykać drzwi a mama pyta . - sama .? w taką pogodę przecież pada. -Mamo sama ostatnio mi tłumaczyłaś ze jak byłam mała kochałam tańczyć w deszczu . - No tak , ale wspominałaś coś o nim , już nic córeczko nie rozumiem . -Mamo nie pamiętasz jak to jest się zakochać. Nawet gdy Cię bardzo zrani i za wszelką cenę chcesz wszystkim udowodnić jak masz go gdzieś, nie możesz zapomnieć o rzeczach które kochaliście razem . - tak ta wiem . ( mama podchodzi by mnie przytulić, zauważyła smutek na mej buzi) . - nie , nie rób tego po prostu jak przyjdę nie pozwól mi tęsknić za jego słowami - Jak słodko kochanie wyglądasz.
|
|
 |
, poczekaj , poczekaj jeszcze trochę . przyjdzie dzień w którym będę umiała powiedzieć NIE. napluć Ci w twarz i dumna z Siebie odejść z uśmiechem który tak kochałeś.
|
|
 |
-Czego Ci brakuje najbardziej?
- Naszych rozmów . I pytania: Co jutro robimy?
|
|
 |
każdego wieczoru gdy kładę się spać, zakładam coś należącego do Ciebie
|
|
|
|