 |
mamy z pozoru normalny dom, ale nigdy nie byliśmy jednością, mamo. kiedyś mi zależało, teraz to pierdolę. / acquiesce
|
|
 |
tego co teraz czuję nie wyrazi nawet powtarzane milion razy 'kurwa' lub 'ja pierdole' /weztoobczajj
|
|
 |
dalej jeszcze walczę ale z dnia na dzień coraz bardziej mam ochotę się poddać. /weztoobczajj
|
|
 |
nie można nikogo ukarać za marzenia, więc marzę i ciągle myślę o tym, że może być jeszcze dobrze, choć wiem, że to wcale nieprawda. /weztoobczajj
|
|
 |
przecież mogłam się domyślić, że to się nie uda, a jednak wolałam się łudzić i teraz mam za swoje, bo przecież cierpię. /weztoobczajj
|
|
 |
Jak mam komuś zaufać, chcę miec do niego pewność
A Ty? weź nie pierdol, bo znasz mnie tylko z zewnątrz!/ vixen
|
|
 |
no i na chuj mi się tak patrzysz w oczy jakby Ci się podobały? /weztoobczajj
|
|
 |
Głupotę mierzy się w imbecylometrach. A smutek? w hektolitrach wylanych łez. /weztoobczajj
|
|
 |
-gdzie idziesz? -przed siebie. -z kim? -raczej bez kogo.. -bez kogo? -bez Ciebie! /net
|
|
 |
-kiedy będziesz? -jak wrócę. -a dokąd idziesz? -do nikąd. /weztoobczajj
|
|
 |
przecież mówiłeś, że nie mogę za Tobą tęsknić, że mi zabraniasz, że nie mam po co tęsknić skoro nigdzie nie odchodzisz, więc Cię posłuchałam i nie tęskniłam, a teraz nadrabiam zaległości... /weztoobczajj
|
|
|
|