 |
Wiesz po co usuwam Twój numer z komórki? Nie, nie po to, żeby wymazać Cię z pamięci - to nie pomoże. Jedyny powód, dla którego tak robię, jest alkohol. Bo gdy pewnej nocy za dużo wypiję, wiem dobrze, że wyciągnęłabym komórkę i wybrała Twój numer. Dowiedziałbyś się zbyt dużo, zdecydowanie. A przecież nie chcę byś wiedział, że tak naprawdę nie zapomniałam i dalej mi zależy, prawda? Nie chcę byś słuchał jak wyzywam Cię od chujów, bo wolałeś przespać się z dziwką. "Było szybciej i łatwiej" - tak to tłumaczyłeś? Przecież Ty nie możesz o tym się dowiedzieć, nie teraz, nie kiedy to ja chcę Cię zranić. Wiem, podłe, ale nie chcę na następny dzień patrzeć Ci w oczy, mając w świadomości to, że Ty o wszystkim wiesz. Nie chcę widzieć tego uśmiechu, który mówi "tak, zrobisz co ci każe, bo się zakochałaś, idiotko". / believe.me
|
|
 |
Pamiętam dokładnie, co sobie postanowiłam. Mówiłam, że Cię w sobie rozkocham, do tego stopnia, że będziesz całymi dobami myślał jedynie o mnie. Będziesz odliczał minuty do spotkania ze mną, nawet przelotnego. Będziesz tak bardzo we mnie zapatrzony, że zapomnisz o całym świecie. A ja tak po prostu będę. Będę dla wszystkich, tylko nie dla Ciebie. Zobaczę jak to zniesiesz. Jak po kolei będziesz mizerniał, bo Twoja miłość jest nieosiągalna. Chcę na to patrzeć, chcę widzieć jak cierpisz. Chcę widzieć jak dla Ciebie jestem definicją szczęścia. Tak, kiedyś będziesz cierpiał z mojego powodu. / believe.me
|
|
 |
Za każdym razem, kiedy przez głowę przebiega mi myśl "to nie ma sensu", przypominam sobie słowa przyjaciela. Z reguły mówi dużo, czasem zupełnie nieskładnie, przeważnie głupoty, które nic nie wnoszą do rozmowy, zawsze używając ironii. Płaczę z jego żartów, mam tysiąc powodów, za które mogłabym się na niego obrazić, ale nigdy tego nie zrobiłam. Bo za każdym razem kiedy on spada na dno, jestem przy nim. A kiedy to ja się tam znajdę, on nie odstępuje mnie na krok. Chociażbym go wyganiała, wyklinała, on zawsze jest. Mówię "chcę na piwo", przychodzi z sześciopakiem. Mówię "może impreza?", wysyła mi 17 różnych zaproszeń. Mówię "chyba jutro idę na wagary", on czeka na przystanku i widząc jak idę, wita mnie słowami "gdzie idziemy?". A teraz myślę "to nie ma sensu" i się tego wstydzę. Wstyd mi, że tak pomyślałam, że tak złożyłam zdanie. "Fight for this love" - mawia przyjaciel, dziękuję, bo tylko te słowa pozwalają mi się za każdym razem podnosić. / believe.me
|
|
 |
"Wszystko wkurwia, chciałbym jakąś fajną pannę, tak pośrodku między "daj bucha", a "żyj dla mnie"."
|
|
 |
Nie cierpię siebie. Nie cierpię za to, jaką suką jestem. Nigdy nie wybaczę sobie jak zraniłam osobę, która tak mi ufała. Głupio mi, że ulokowała swoje uczucia we mnie, bo wiem, że mimo wszystko ja to zjebię. Że znów kogoś zranię, że zepsuję coś, na czym mi zależy. Wstyd mi za to kim jestem, za to jak bardzo ranię innych, jak nie kontroluję swoich kolejnych kieliszków na imprezach. I jest mi tak źle, kiedy patrzę w jego oczy przepełnione smutkiem, które wręcz pytają mnie "czemu to zrobiłaś? czemu akurat mnie?". Przepraszam, wiem, że to niczego nie zmieni, bo nie naprawię Twojego serca. Wiem też, że nigdy mi już nie zaufasz jak kiedyś. Wiem, że zjebałam. Kurwa, nie cierpię siebie, nienawidzę... / believe.me
|
|
 |
Dokładny miesiąc temu byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Dokładnie miesiąc temu wszystko układało się tak jak powinno. Tylko miesiąc i aż miesiąc. Czy coś się zmieniło? Bardzo dużo. W miesiąc potrafiliśmy wszystko zjebać, cały związek i prawie naszą przyjaźń. Przyjaźń, która wisiała już na włosku. Dziś mogę się przyznać, nie wierzyłam, że ją naprawimy. To aż dziwne przyznać się do swojego błędu, ale taki chcę popełniać za każdym razem. Nie wiem czy coś do Ciebie czuję, nie wiem jak jest z moimi uczuciami, ale jednego jestem pewna - naszej przyjaźni, której już nigdy nie wystawię na tak trudną próbę. Myślałam, że nie da się przyjaźnić z człowiekiem, z którym wiązało Cię tyle intymnych sytuacji i niedopowiedzianych słów. Myślałam, ale myliłam się. Dziś wiem, że wszystko jest możliwe, a każde cierpienie jest lekcją, z której powinniśmy wyciągnąć jak najwięcej wniosków. / believe.me
|
|
 |
Czemu mam tak wiele obaw? Boję się, że nie będę wystarczająco dobra dla Ciebie. Że uznasz, że nie warto tracić czasu na byciu z kimś takim jak ja. Że powiesz pewnego dnia "już cię nie kocham", tak bez uprzedzenia. Że czekając cały dzień na spotkanie, Ty je odwołasz. Że w miejscu, przez które muszę przechodzić każdego ranka, Ty ostatni raz powiesz "żegnaj". Ostatni raz pocałujesz mnie w policzek i widząc jak do oczu cisną mi się łzy odejdziesz. Tak bardzo boję się, że mnie zranisz, że będę cierpieć. Nie chcę, rozumiesz? Jednocześnie chyba chcę zaryzykować. Chyba na pewno. Ale czy Ty dalej jesteś gotów? Dalej chcesz mnie mieć, wiedząc o wszystkich wadach? Dalej chcesz smakować moich ust, wiedząc kto był przed Tobą? Czy naprawdę jesteś w stanie się zaangażować aż tak bardzo? Nie niszczmy się, nie cierpmy, tylko o to proszę. / believe.me
|
|
 |
Tak bardzo mi zależy, ale boję się Ci o tym powiedzieć. Tak bardzo uwielbiam z Tobą rozmawiać, ale nie chcę inicjować spotkania. Tak bardzo lubię z Tobą imprezować, ale czy aby nie za często Ci wspominam o nowej, na którą mogę Cię wkręcić? Tak bardzo kocham Twoje dłonie na moich plecach, ale przecież nie przytulę się do Ciebie od tak. Tak wiele jestem w stanie Ci dać, poświęcić, ale nie każ mi tego udowadniać. Tak bardzo wielbię Twoje usta, że już nie wytrzymuję. Gdybyś wiedział jak na mnie działasz, gdybyś czuł to samo... Gdybym to ja była Twoją jedyną kobietą w myślach, gdybym umiała pokazać, że mogę kochać. Gdybyś powiedział "zależy mi", gdybyś chciał się ze mną związać, nie obawiając się konsekwencji, których jest multum. Dziwnie jest, tak nijako, tak bardzo bez miłości. / believe.me
|
|
 |
Boję się zaangażować, bo wiem, że kiedyś się to skończy. Że przyjdzie dzień, w którym powiemy sobie "koniec" i to naprawdę będzie już koniec. Koniec przyjaźni, wspólnych imprez, związku. I ciężko mi będzie pogodzić wszystkie sprawy, bo w każdą z nich jesteś zaangażowany. Trudno będzie mi wychodzić na piwo z przyjaciółmi wiedząc, że będziesz tam Ty, być może z jakąś nową dziewczyną. Nie będę mogła patrzeć na Twój uśmiech, którego nie wywołuje moja osoba, ani na inne niż moje usta na Twoich. Nie chcę cierpieć, nie chcę wewnętrznie umierać, nie chcę czuć, że kocham. / believe.me
|
|
 |
Powiedz mi, czy kiedy mnie widzisz, masz ochotę mnie przytulić? Czy, gdy rozmawiamy, chcesz, aby to trwało jak najdłużej? Czy widząc, że jestem na facebooku czekasz aż napiszę? Czy żałujesz czasem, że nie wszystko pamiętasz z naszych wspólnych imprez? Czy tęsknisz za moją obecnością na Twoich kolanach? Czy chciałbyś coś cofnąć? Czy mówisz sobie w duchu "kurwa, ale zjebałem"? Czy myślisz czasem o mnie jako o dziewczynie, z którą chcesz spędzić cząstkę swojego życia? Czy Ty też nie możesz się powstrzymać, gdy stoimy tak blisko siebie, że czuję Twój oddech na wysokości mojego czoła? Czy Ty też chcesz mnie wtedy pocałować? Czy czujesz to tak mocno jak ja? Czy tęsknisz za mną, za moimi ustami, dłońmi? Czy planujesz coś zrobić, cokolwiek, żebyśmy w końcu nie udawali, to tak bardzo boli... / believe.me
|
|
 |
"Najbardziej żałuje tych wszystkich grzechów, których nie zdążyłam z nim popełnić."
|
|
|
|