 |
Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove
|
|
 |
I zrób coś z sobą
Myśl przyszłościowo
By się śmiać w twarz wrogom
By stać twardo na ziemi
Jedną i drugą nogą
By móc pomóc
Wszystkim bliskim co nie mogą
|
|
 |
Co masz to mów
Ja nie cofam słów
Wierzę w to co mówię
Uwierz, mówię z przekonaniem
|
|
 |
Wyniesiesz z lekcji
Jak nie splamić honoru
Jak nie sprawić zawodu
Jak coś zrobić dla zasady
Jak poświęcić się dla sprawy
U mnie zawsze dumnie
Choćby w trumnie – DĘBIEC!
|
|
 |
Patrz mi na ręce
Bo za siebie nie ręczę
Nie jestem żadnym emcem, Niemcem
Mów mi Hans Franc Frencel
Odłóż mikrofon i nie mów nic więcej
|
|
 |
nigdy się nie wychylaj, zawsze bądź skromny kiedy ktoś zrobi ci krzywdę ty dla niego bądź dobry bo dobro popłaca i podobno wraca.
|
|
 |
Na dziś to wszystko,
zgaszę cię jak sikami ognisko.
|
|
 |
Spośród wszystkich ludzi dzisiaj wybieram Cię,
i bez trudu w całym tłumie dostrzegam, że,
ten którego szukam przecież jest obok mnie,
chyba widzę jak wyglądać mógłby nasz świat.
|
|
 |
Choć szeptałem Ci na ucho jesteś moją kokainą,
miłość to tylko chemia, pomyłka z serotoniną.
|
|
 |
Mówili nie raz "nie wierz w romantyczne baśnie" lecz my naprawdę czuliśmy, że mamy szansę..
|
|
 |
Słyszysz trzask?
Klamka zapadła.
Znów ktoś zaprosił do tańca diabła.
|
|
 |
po pierwsze zdradze Ci sekret, schowaj go w sobie
wiesz, najszczesliwsza bede, bedac przy Tobie
po drugie, powiem Ci znowu cos w zaufaniu
kocham Cie calym sercem, zrozum draniu:*
|
|
|
|