 |
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać,
zadzwoń do mnie...
- nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą.
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec,
nie bój się do mnie zadzwonić...
- nie obiecuję, że Cię zatrzymam ale moge pobiec razem z Tobą.
Jeśli któregoś dnia nie bedziesz chciała nikogo słuchać,
zadzwoń do mnie...
- obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho.
ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze,
przybiegnij do mnie bardzo szybko...
- mogę Cię wtedy potrzebować!:*
|
|
 |
Stoję nad przepaścią.Już wiem, że nie skoczę...
|
|
 |
Powoli nie ogarniam paru rzeczy, nie wiem czy to sprawka jakiejś osoby czy akurat znowu mojego charakteru... Wczoraj zobaczyłam na email i nie mogłam po prostu wytrzymać patrząc na zakładkę w której były zdjęcia z moim byłym chłopakiem, dobiło mnie to, musiałam usunąć zdjęcia bo nie zniosę znowu tego wszystkiego. Powiem że rana jest zbyt świeża i nie chce jej jeszcze bardziej zwiększać bo nie dam rady potem tego zabliźnić. Może za jakiś czas będzie tak jak z innym byłym chłopakiem będę się cieszyła jego szczęściem ale narazie nie jestem na to gotowa, potrzebuje odpoczynku, potrzebuje wolnośći, potrzebuje alkocholu.
|
|
 |
"masz wyjebane"?. gratuluję dziecinnego podejścia do życia.
|
|
 |
Podreptałam wolnym krokiem do łazienki czując pod stopami chłód od posadzki. Spojrzałam w lustro i wyglądałam jak gorsza wersja samej siebie.Loki pokręcone, każdy w inną stronę, twarz bladsza od ściany i te przerażające podkrążone oczy..z czarnymi włosami wyglądałam jak zombie..Od wczorajszego wieczoru ciągle w głowie miałam fragment jednej piosenki:'..moge tylko patrzeć jak idziesz z nią,kochasz ją..' Idealny strzał, tylko to mi pozostało.Codziennie przyglądam się waszemu szczęściu i waszej miłości.Ale Ty nie wyglądasz na szczęśliwego.. ale z nią jesteś..To o czym świadczy..'..jak idziesz z nią,kochasz ją' słyszę podczas mycia zebów, tuszowania rzęs,ubierania się, w drodze do szkoły.Po prostu ciągle.. Po roku chyba czas się do tego przyzwyczaić i sie z tym pogodzić..
|
|
 |
Twój uśmiech wplątany w moje myśli .
|
|
 |
Wystarczył jeden Twój uśmiech i jedno Twoje czekoladowe spojrzenie bym zupełnie odpłynęła.Dziś już się tak nie uśmiechasz, dziś juz tak nie patrzysz..Dziś już nie pamiętasz..A może jednak..? Pamiętam jak kiedyś przystanąłeś by zajrzeć w moje zielone tęczówki.Spytałeś dlaczego tak mocno maluję oczy,skoro mam je takie piękne duże.Odpowiedziałam,ze tak lubię lecz na następnym spotkaniu moje oczy były delikatne, i jak sam określiłeś `zmysłowe`. Od ponad roku je tak maluję,lecz Ty tego nie widzisz.. a może jednak? Bo Twój wzrok wciąż wodzi za mną..
|
|
|
|