 |
wiesz ta świadomość, że nigdy nie będzie tak jak chcieliśmy, gasi wszelkie nadzieje.
|
|
 |
widziałem dużo, a może nawet za wiele. tak się wciąż dzieje, mam dość już patrzeć na to, na cały ten syf, na ten cholerny maraton. / npwm
|
|
 |
|
Jest mi wstyd za ten brud, co mam w środku siebie, w postaci tych okropnych cech. Nie chcę taka być. Nie chcę oglądać się za innymi, trzymając za rękę swojego chłopaka. Nie chcę być egoistką i dbać tylko o siebie. Nie chcę mówić tego, co mam na myśli. Nie chcę być pieprzoną materialistką, na każdym kroku się wywyższać i ranić bliskich mi ludzi, którzy są przy mnie zawsze, a ja ich tak często zawodzę. Nie chcę być sobą.
|
|
 |
|
łatwo obiecywać , że coś się zrobi. dużo łatwiej. o wiele trudniej dotrzymać obietnicy i się z niej wywiązać.
|
|
 |
|
słowa ranią. czasami bardziej niż gesty.
|
|
 |
|
Nieustanna seria prób i błędów.
|
|
 |
Chciałbym wspiąć się na najwyższe wzgórze.
|
|
 |
Wiem jak to jest walczyć o miłość i doznać porażki.
|
|
 |
Świat który znamy kręci się coraz wolniej,lata lecą, nie mogę nic na to poradzić, zastanawiam się dlaczego.
|
|
 |
Prawda jest ukryta w twoich oczach i wisi na końcu twojego języka.
|
|
 |
To najlepsza rzecz, jaka się mogła wydarzyć.Jeszcze chwila, a nie dokonałabym tego
|
|
 |
Traktujesz mnie jak kolejną obcą osobę. Cóż, miło mi pana poznać, proszę pana..Myślę, że już pójdę. Będę szła swoją drogą
|
|
|
|