 |
Tęsknie za Tobą, w chuj bardzo.. Za tym co było kiedyś,brakuje mi dawnej Ciebie.. Czuję,że nie jestem już tak ważna jak kiedyś. Chciałabym pozwolić Ci odejść, ale to jest zbyt trudne,za bardzo się do Ciebie przywiązałam.. Mam Ciebie przy sobie bo mam, ale to już nie jest to samo co było kiedyś. Oddałabym wszystko za to by choć jeden dzień był taki jak kiedyś, wiesz? / Dla M..
|
|
 |
|
kurwa, i boję się, że w jednej chwili możemy to spieprzyć, nieoczekiwanie wszystko może stracić sens, a ja po raz kolejny mogę Cię stracić, nagle stać się dla Ciebie przeszłością, tą niewartą jakichkolwiek wspomnień. / endoftime.
|
|
 |
Najbardziej zniszczyli mnie Ci, którzy powinni być podporą.
|
|
 |
Chciałabym, żeby kiedyś ktoś tak na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty nie mógłby zasnąć.
|
|
 |
Każdej nocy, leżąc w łóżku przyrzekam sobie, że skończę naszą znajomość, bo do niczego ona nie prowadzi. Ale jak na złość kolejnego dnia rano się odzywasz i w nocy mam znów ten sam dylemat.
|
|
 |
10;10 - tak, ja Ciebie też..
|
|
 |
Mogę obrażać się na Ciebie milion razy w ciągu jednego dnia , ale nikogo nie wpuszczę na Twoje miejsce.
|
|
 |
|
miałam kiedyś przyjaźń. wydawało mi się, że jest mocna. rozpadła się. przez lekkomyślność, olewanie się i wzajemną zawiść. i nie pieprz mi, że jej nie było, bo czasami była tak materialna, że można by było pociąć ją siekierą, którą pragnęliśmy mieć momentami w ręku. ale ja nadal wierzę, że była to przyjaźń i nieprawda, że takie rzeczy się nie kończą. po prostu zamroczeni psychicznym bólem szukamy bezcelowych tłumaczeń. w każdym razie gdy zdarza mi się rozliczać z samej siebie zauważam, że zawsze starałam się walczyć. nie lubiłam tracić. zresztą, kto lubi? ale jakoś nikt nigdy nie zawalczył o mnie. nikt nigdy nie postawił mnie nad coś, jako priorytet. nigdy nikt nie potraktował mnie jako coś jedynego, coś czego nie wolno zgubić. nigdy nikt, mała. właśnie tak. / acquiesce
|
|
 |
Paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
|
|
 |
Jaram się Tobą jak dziewica wibratorem.
|
|
 |
Wódka była tej nocy jak tlen. Znowu można było oddychać.
|
|
|
|