 |
|
Kiedyś, za parę lat, chciałabym byśmy mieszkali razem. Mieć pianino w dużym pokoju, szarego kota z niebieskimi oczami, zawsze chciałam takiego mieć. Jasną kuchnie, a na parapecie rosła by bazylia i pachnąca mięta. W sypialni stało by duże łóżko z białą pościelą. Oglądalibyśmy wspólnie "Lekarzy" na TVN'ie popijając mocną, gorącą, czarną kawą. / j.
|
|
 |
|
Prawdopodobnie najbardziej boli wyrwanie pierwszego mleczaka, przedłużenie lekcji, deszcz w jesienne dni, ostatni dzień wakacji, zła ocena ze sprawdzianu na który uczyliśmy się cały dzień, odwołany melanż, złe wspomnienia, koszmary w nocy, przyjaciel obrabiający ci dupę za plecami, brak dostępu do internetu, ale to wcale nie prawda.. najbardziej boli fakt że osoba, którą kochasz jak nikogo innego, wcale nie zwraca na ciebie uwagi. Udaje że nic nie wie o twoich uczuciach i własnie tym najbardziej cie rani. / j.
|
|
 |
|
Nie bój się marzyć, nigdy nie wiesz, co kiedyś może się zdarzyć.
|
|
 |
|
Chciałabym tylko być z kimś, komu na mój widok żołądek wywracałby się do góry nogami, a kolana zaczynałyby odmawiać posłuszeństwa. Kogoś, kto uśmiechałby się pod nosem do swoich myśli o mnie i komu przed każdym spotkaniem drżałyby dłonie. Chciałabym tylko, zawrócić komuś w głowie, zupełnie nieświadomie zrobić coś takiego, że nie mógłby przestać o mnie myśleć, być dla kogoś tą najważniejszą, jedną, niezastąpioną i idealną, tą, którą kocha się bezwarunkowo i robi się rzeźnie każdemu, kto próbuje jej zaszkodzić. Chciałabym zobaczyć miłość, zobaczyć, a nie tylko słuchać o niej.
|
|
 |
|
Zadzwoniłabym do Ciebie i ze spływającymi po policzkach łzami, szeptem oznajmiła Ci, jak bardzo Cię kocham, jak bardzo jesteś powodem równającym się powietrzu. Pewnie zastanawiasz się co potem? Rozłączyłabym się wrzucając telefon na dno torby. Po to byś chociaż przez moment, zastanowił się co ze mną, co teraz. Byś zaczął analizować kolejne fakty, zwyczajnie wykluczając przy tym, wcześniejsze przeszkody i ten defekt, pomiędzy naszą dwójką. Byś w końcu pomyślał sercem i pokierował tymi uczuciami, za którymi, jestem pewna, że nie tylko ja nadal tęsknię. Rozumiesz? / Endoftime.
|
|
 |
|
Nie boję się wypowiadać słów. Słowa bardzo łatwo przychodzą mi do głową. Płynnie, szybko. Jednak czasami zostają, tam gdzieś, na końcu języka, utykają mi w gardle, protestują zaciekle, by nie wychodzić. Moje słowa się boją. Boją się być wypowiadane. Boją się rekcji ludzi na nie. Boją się Ciebie. Boją się strasznie, czy mnie przez nie nie znienawidzisz?
|
|
 |
|
Piję teraz więcej herbaty, z mniejszą ilością cukru. Więcej się uśmiecham, i jestem bardziej zakochana. Jem mniej słodyczy, piję mniej kawy i więcej ćwiczę. Myślę, że jestem "bardziej" z każdym dniem, w którym bierzesz udział.
|
|
 |
|
To nie tak, że nienawidzę poniedziałków. O nie. Ja nienawidzę poniedziałków, wtorków, śród i czwartków. Piątki toleruję.
|
|
 |
|
POTRAFIĘ WYBACZYĆ BŁĄD, JEŚLI TY, POTRAFISZ SIĘ DO NIEGO PRZYZNAĆ.
|
|
 |
|
“ chodzę i robię fotografie oczami. chodzę i nic nie robię, pałętam się, tęsknię. ból zęba i ból serca jednocześnie. ”
|
|
 |
|
ja nie wiem, czy pan sobie zdaje sprawę, jak ja za panem szaleję? Ja dla pana wariuję, bzikuję i tracę zmysły, proszę pana.
|
|
 |
|
Najbardziej boli mnie że przestał się starać. Zrezygnował ze mnie. Zrezygnował z naszej miłości / i.need.you
|
|
|
|