 |
chyba masz świadomość jak bardzo lubię spacery. to takie kochane, że nie pozwalasz mi biec dając świadomość, że nie ma sensu bo i tak będziesz wtedy stał w miejscu.
|
|
 |
moje serce płonie jak stara stodoła, a Ty dalej oblewasz ją benzyną, proszę, żebyś przestał, a Ty i tak nie zważając na moje prośby podnosisz kanister. a potem? a potem masz pretensje, że nie zadzwoniłam po straż pożarną?
|
|
 |
siedzę i przypominam sobie jak lubiłam się Ciebie domyślać.
|
|
 |
'krzyczę coś o niczym co naprawdę ma znaczenie, myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.'
|
|
 |
i obiecuję, że ciepło Twojego serca zawsze będzie mi domem.
|
|
 |
a kiedy ten skurwysyn przyjdzie na mój pogrzeb to obiecuję zmartwychwstać i zajebać mu zniczem.
|
|
 |
będę zła i będę w tym dobra.
|
|
 |
traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem, ale zawsze miej plan jak go zabić.
|
|
 |
"Nie sądzisz, że już za długo pozwalasz mi za sobą tęsknić?"
|
|
 |
|
18 grudnia 2011. Nie zapomnę tej daty do końca życia. Tamtego dnia, moje życie przewróciło się o 360 stopni. To był koniec nie tylko mojego związku, ale mnie samej. Nie przypominam sobie, żeby jakiekolwiek rozstanie się z drugą osobą tak na mnie wpłynęło jak z tamtego dnia. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to uczucie bezradności, tęsknoty i pustki może męczyć i niszczyć mnie każdego dnia przez kolejne miesiące. Wycierpiałam wiele, ale też nauczyłam się, że nie można nigdy w nikogo wierzyć w 100% i u nikogo nigdy nie jest idealnie, a jeśli już jest to szykuje się wielka bomba, która wybucha i niszczy cały świat.
|
|
 |
|
Nie możesz spać, bo? Bo tęsknisz? Bo masz wyrzuty sumienia? Bo wspomnienia Cię nawiedziły? Bo lubisz oglądać stare zdjęcia? Bo za dużo się stało? Bo jest tak, jak nie chciałeś żeby było kiedykolwiek? Bo to uczucie Cię męczy, dręczy i zabija? Przykro mi, ale zasłużyłeś na to.
|
|
 |
|
CZ. 3. Wszystko było niemalże idealne, ale każda bajka ma swój koniec, więc i ta również musiała się zakończyć. Nastała pustka. Nagle każdy dzień stał się szary, smutny i dobijający. Nie miałam żadnej wiadomości od Ciebie i wariowałam. Wyrywałam sobie włosy, krzyczałam, wiłam się z bólu. Sądziłam, że umieram, bo bez Ciebie nie było i mnie. Zniknęło słońce, pospadały wszystkie gwiazdy, nic nie było takie jak miało być. Każda chwila bez Ciebie wbijała mi nóż w serce. Byłam bezsilna, bo chciałam Cię zobaczyć, dotknąć, a nie mogłam. Byłeś zbyt daleko, a ja bałam się jakiegokolwiek ruchu. Każdego dnia uczyłam się jak żyć bez Ciebie. Była i dalej jest to najtrudniejsza, najgorsza i najbrutalniejsza lekcja. Jednak nie żałuję tego, że Cię poznałam i mogłam pokochać. Dzień, w którym Twoje spojrzenie skrzyżowało się z moim był najwspanialszym dniem mojego życia. Kocham Cię, tak bardzo Cię kocham i mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy w rzeczywistości, którą sam dla siebie wybrałeś. / napisana
|
|
|
|