głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika korniszoneqq

Tylko z Tobą czuje jak zajebiste bezpieczeństwo. Tylko Ty tak na mnie patrzysz jak ja księżniczkę. Tylko Ty mi szepąłeś do ucha:  jeszcze bardziej sie w Tobie zakochałem   na dowidzenia  kwiatuszek 08

kwiatuszek_08 dodano: 27 października 2013

Tylko z Tobą czuje jak zajebiste bezpieczeństwo. Tylko Ty tak na mnie patrzysz jak ja księżniczkę. Tylko Ty mi szepąłeś do ucha: "jeszcze bardziej sie w Tobie zakochałem", na dowidzenia [kwiatuszek_08]

nasz pierwszy dzien razem. 24h   Ty i ja. Nasz pierwszy pełny namiętności pocałunek  spojrzenia i dotyk. Rozmowy i spacery. Trzymanie sie za rękę i ten błysk w oku. Dałeś mi to  czego potrzebowałam. Wieczorem poszliśmy spac. Nad ranem przyszłam do Ciebie i obudziłam sie pocałunkami  wiesz co? To był najpiękniejszy moment w moim życiu. Twój zaspany głos. To jak półprzytomny odczuwałeś moj dotyk dwa razy mocniej i to jak po raz pierwszy moja ręką powędrowała do Twoich boxerek. Taki poranek  mogłabym mieć codziennie  kwiatuszek 08

kwiatuszek_08 dodano: 27 października 2013

nasz pierwszy dzien razem. 24h - Ty i ja. Nasz pierwszy pełny namiętności pocałunek, spojrzenia i dotyk. Rozmowy i spacery. Trzymanie sie za rękę i ten błysk w oku. Dałeś mi to, czego potrzebowałam. Wieczorem poszliśmy spac. Nad ranem przyszłam do Ciebie i obudziłam sie pocałunkami, wiesz co? To był najpiękniejszy moment w moim życiu. Twój zaspany głos. To jak półprzytomny odczuwałeś moj dotyk dwa razy mocniej i to jak po raz pierwszy moja ręką powędrowała do Twoich boxerek. Taki poranek, mogłabym mieć codziennie [kwiatuszek_08]

Coraz częściej pojawiasz się w moich myślach. Coraz bardziej dociera do mnie jak nieludzki ból Ci zadałam. Coraz więcej łez spływa po moich policzkach i coraz mocniej żałuję  bo dzisiaj wiem jedno   tylko Ty byłeś osobą  która naprawdę mnie kochała.

definicjamiloscii dodano: 27 października 2013

Coraz częściej pojawiasz się w moich myślach. Coraz bardziej dociera do mnie jak nieludzki ból Ci zadałam. Coraz więcej łez spływa po moich policzkach i coraz mocniej żałuję, bo dzisiaj wiem jedno - tylko Ty byłeś osobą, która naprawdę mnie kochała.

Kiedy noc płaczę deszczem  a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy  paliczki stają się wspólne  łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość  a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść  by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie  że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą  mroczny  cichy  daleko od wszystkich  zapłakany  pusty  sam.

skejter dodano: 26 października 2013

Kiedy noc płaczę deszczem, a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy, paliczki stają się wspólne, łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość, a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść, by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie, że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą; mroczny, cichy, daleko od wszystkich, zapłakany, pusty, sam.

Twoja obecność jest niezastąpiona  nikt nie będzie w stanie zająć Twojego miejsca  bo tylko przy Tobie mogę czuć się tak swobodnie  tak prawdziwie  tylko przy Tobie mogę być sobą i tylko Ty jesteś w stanie pijaną nieść mnie do domu bez zbędnego narzekania  tylko Ty palisz ze mną blanta  a cholera łamiesz wszystkie moje papierosy. jesteś pełen egoizmu i sprzeczności  które tak perfekcyjnie potrafię już przewidzieć.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 26 października 2013

Twoja obecność jest niezastąpiona, nikt nie będzie w stanie zająć Twojego miejsca, bo tylko przy Tobie mogę czuć się tak swobodnie, tak prawdziwie, tylko przy Tobie mogę być sobą i tylko Ty jesteś w stanie pijaną nieść mnie do domu bez zbędnego narzekania, tylko Ty palisz ze mną blanta, a cholera łamiesz wszystkie moje papierosy. jesteś pełen egoizmu i sprzeczności, które tak perfekcyjnie potrafię już przewidzieć. / samowystarczalna

Być może za kilka lat spotkamy się gdzieś przypadkiem i pójdziemy razem na kawę. Porozmawiamy wtedy  na spokojnie  zmienieni przez kolejne kilogramy doświadczeń. Uśmiechniemy się do siebie   nieco poważniej  bez dawnej namiętności. We wspomnieniach kilka razy przewiną się wybrane wspólne chwile  lecz przede wszystkim   prawdopodobnie powiem Ci prawdę. Opowiem Ci  co się wydarzyło  w jakiej kolejności  pozwolę Ci zrozumieć. Za kilka lat  bo teraz nie potrafię. Teraz nie chcesz mnie słuchać  nie wierzysz i nie ufasz. Teraz uważasz  że usilnie próbuję zepsuć Ci życie podczas kiedy właściwie nie mam w tym udziału. Teraz mi jest właściwie obojętne  co o mnie myślisz  a wówczas powiem Ci to tylko po to  żebyś zrozumiał jak bardzo pomyliłeś się co do rzekomej zmiany mojej osoby i odczuć mojego serca względem Ciebie.

definicjamiloscii dodano: 26 października 2013

Być może za kilka lat spotkamy się gdzieś przypadkiem i pójdziemy razem na kawę. Porozmawiamy wtedy, na spokojnie, zmienieni przez kolejne kilogramy doświadczeń. Uśmiechniemy się do siebie - nieco poważniej, bez dawnej namiętności. We wspomnieniach kilka razy przewiną się wybrane wspólne chwile, lecz przede wszystkim - prawdopodobnie powiem Ci prawdę. Opowiem Ci, co się wydarzyło, w jakiej kolejności, pozwolę Ci zrozumieć. Za kilka lat, bo teraz nie potrafię. Teraz nie chcesz mnie słuchać, nie wierzysz i nie ufasz. Teraz uważasz, że usilnie próbuję zepsuć Ci życie podczas kiedy właściwie nie mam w tym udziału. Teraz mi jest właściwie obojętne, co o mnie myślisz, a wówczas powiem Ci to tylko po to, żebyś zrozumiał jak bardzo pomyliłeś się co do rzekomej zmiany mojej osoby i odczuć mojego serca względem Ciebie.

pamiętaj  jesteś kobietą ! całym pięknem tej planety . jesteś silna  mądra i nadzwyczajna   nie dasz sobą pomiatać jakiemuś dupkowi . nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci  jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna   by on później żałował  co stracił  więc do dzieła  słonko .

kwiatuszek_08 dodano: 26 października 2013

pamiętaj, jesteś kobietą ! całym pięknem tej planety . jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś dupkowi . nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by on później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko .
Autor cytatu: ansomia

 2  Dopowiedział  zanim odsunął się na kilka centymetrów. Pochylił głowę i lekko musnął moje wargi  a kiedy lekko je rozchyliłam od razu zrozumiał jak mi się podoba  jak bardzo Go chcę z tym wszystkim  co sobie tak pięknie wyobrażamy. Po pocałunku zaczerpnął powietrze i już otwierał usta  by coś powiedzieć  lecz przyłożyłam Mu do nich palec   ... najlepiej. Czuję   mruknęłam  a On potwierdził to szczerym uśmiechem.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2013

[2] Dopowiedział, zanim odsunął się na kilka centymetrów. Pochylił głowę i lekko musnął moje wargi, a kiedy lekko je rozchyliłam od razu zrozumiał jak mi się podoba, jak bardzo Go chcę z tym wszystkim, co sobie tak pięknie wyobrażamy. Po pocałunku zaczerpnął powietrze i już otwierał usta, by coś powiedzieć, lecz przyłożyłam Mu do nich palec - ... najlepiej. Czuję - mruknęłam, a On potwierdził to szczerym uśmiechem.

 1  Zmieniłam pozycję  siadając po turecku na ławce i przypatrując Mu się dokładniej. Na oko zaczęła się już trzecia godzina naszego przebywania w parku na rozmowie.   Daj mi trochę czasu  a obiecuję  że będzie nam najlepiej na świecie   powiedziałam szeptem. Jego wzrok intensywnie przewiercał mój. Przybliżył dłoń  a podczas mówienia kolejno zaczął muskać moje włosy  przechodząc następnie na twarz   od policzków  przez nos  dochodząc do ust.   Mogę siedzieć tu z Tobą kilka dni i marznąć  a zarazem starać się ogrzewać Ciebie swoim ciałem  i będzie mi najlepiej na świecie. Kiedy Cię słucham  jest najlepiej. Gdy milkniesz i z uwagą przysłuchujesz mi się  czuję się równie cudownie. Kiedy milczymy i uśmiechamy się przez kilkanaście sekund do siebie  jestem w niebie   zbliżył się i zamknął mnie w ramionach.   Ciii  wiesz  że w tej ciszy słyszę jak Ci bije serce? Kiedy Cię przytulam wiem  że nie ma niczego lepszego na świecie.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2013

[1] Zmieniłam pozycję, siadając po turecku na ławce i przypatrując Mu się dokładniej. Na oko zaczęła się już trzecia godzina naszego przebywania w parku na rozmowie. - Daj mi trochę czasu, a obiecuję, że będzie nam najlepiej na świecie - powiedziałam szeptem. Jego wzrok intensywnie przewiercał mój. Przybliżył dłoń, a podczas mówienia kolejno zaczął muskać moje włosy, przechodząc następnie na twarz - od policzków, przez nos, dochodząc do ust. - Mogę siedzieć tu z Tobą kilka dni i marznąć, a zarazem starać się ogrzewać Ciebie swoim ciałem, i będzie mi najlepiej na świecie. Kiedy Cię słucham, jest najlepiej. Gdy milkniesz i z uwagą przysłuchujesz mi się, czuję się równie cudownie. Kiedy milczymy i uśmiechamy się przez kilkanaście sekund do siebie, jestem w niebie - zbliżył się i zamknął mnie w ramionach. - Ciii, wiesz, że w tej ciszy słyszę jak Ci bije serce? Kiedy Cię przytulam wiem, że nie ma niczego lepszego na świecie.

Czy mogę powiedzieć  że Cię znam  bo wiem jak się nazywasz  na jakim kierunku i którym roku jesteś? Czy opisując Cię innym prócz napomknięcia o tym jak cholernie atrakcyjny jesteś  mogę wspomnieć o tym  że kilkadziesiąt razy poszliśmy razem do łóżka? A co z Twoim sercem  które miało być dla mnie   jak mam o tym opowiedzieć? Powinnam milczeć? Wciąż znajdujesz się niedaleko. Słyszę Twój głos dobiegający z drugiego końca korytarza czy hali i paradoksalnie mam wrażenie  że z tych samych ust nie mogło wyjść żadne ze słów  które padły w moim kierunku. Zauważam to  co jest w Tobie tak potwornie brudne  ciemne i krzywdzące  co nijak ma się do bajki  którą jakiś czas temu przeżyłam. Pozwól  że zamknę tę książkę  odłożę ją na jedną z półek mojego serca i wmówię sobie  że Ty wraz ze swoim cholernie zdeformowanym poglądem  nie miałeś do niej żadnego wstępu  że to co było piękne  nie równało się Twojej osobie.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2013

Czy mogę powiedzieć, że Cię znam, bo wiem jak się nazywasz, na jakim kierunku i którym roku jesteś? Czy opisując Cię innym prócz napomknięcia o tym jak cholernie atrakcyjny jesteś, mogę wspomnieć o tym, że kilkadziesiąt razy poszliśmy razem do łóżka? A co z Twoim sercem, które miało być dla mnie - jak mam o tym opowiedzieć? Powinnam milczeć? Wciąż znajdujesz się niedaleko. Słyszę Twój głos dobiegający z drugiego końca korytarza czy hali i paradoksalnie mam wrażenie, że z tych samych ust nie mogło wyjść żadne ze słów, które padły w moim kierunku. Zauważam to, co jest w Tobie tak potwornie brudne, ciemne i krzywdzące, co nijak ma się do bajki, którą jakiś czas temu przeżyłam. Pozwól, że zamknę tę książkę, odłożę ją na jedną z półek mojego serca i wmówię sobie, że Ty wraz ze swoim cholernie zdeformowanym poglądem, nie miałeś do niej żadnego wstępu; że to co było piękne, nie równało się Twojej osobie.

Niezależnie od tego  co zacząłbyś mi mówić  wpajać  obiecywać  i tak znaleźlibyśmy się w łóżku. I tak byłabym tą samą niezrozumiale bezwstydną osobą  jaką Ci wówczas zaprezentowałam. I tak od razu byłbyś przede mną bez koszulki  a ja nie zatrzymałabym Twoich rąk ani przy moich wierzchnich częściach garderoby  ani przy bieliźnie. I tak zaczęlibyśmy się kochać  a potem zjedlibyśmy coś przygotowanego razem. Bawilibyśmy się świetnie  łaknąc swoich ciał  bawiąc się tą czystą formą fizyczności. Tylko coś nie wyszło  poszedłeś o krok dalej  zacząłeś mówić o miłości  badać wydźwięk mojego imienia w połączeniu z Twoim nazwiskiem i przychodzić nad ranem z różą  a ja zapragnęłam nie tylko Twojego ciała  lecz także duszy. Nie tylko dzisiaj  lecz na zawsze.

definicjamiloscii dodano: 25 października 2013

Niezależnie od tego, co zacząłbyś mi mówić, wpajać, obiecywać, i tak znaleźlibyśmy się w łóżku. I tak byłabym tą samą niezrozumiale bezwstydną osobą, jaką Ci wówczas zaprezentowałam. I tak od razu byłbyś przede mną bez koszulki, a ja nie zatrzymałabym Twoich rąk ani przy moich wierzchnich częściach garderoby, ani przy bieliźnie. I tak zaczęlibyśmy się kochać, a potem zjedlibyśmy coś przygotowanego razem. Bawilibyśmy się świetnie, łaknąc swoich ciał, bawiąc się tą czystą formą fizyczności. Tylko coś nie wyszło, poszedłeś o krok dalej, zacząłeś mówić o miłości, badać wydźwięk mojego imienia w połączeniu z Twoim nazwiskiem i przychodzić nad ranem z różą, a ja zapragnęłam nie tylko Twojego ciała, lecz także duszy. Nie tylko dzisiaj, lecz na zawsze.

Nie wiem czy go kocham   kwiatuszek 08   ale nie możesz bez niego żyć.   przyjaciółka   tak   odpowiedziałam.  kwiatuszek 08

kwiatuszek_08 dodano: 25 października 2013

Nie wiem czy go kocham - kwiatuszek_08 - ale nie możesz bez niego żyć. - przyjaciółka - tak - odpowiedziałam. [kwiatuszek_08]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć