 |
Lecz jakimś sposobem,
ja wciąż jeszcze żyje.
Zabrałeś mi oddech,
ale przeżyłam
Nie wiem w jaki sposób,
ale nie dbam już o to.
|
|
 |
Powiedz mi, jak mam niby oddychać bez powietrza?
Nie mogę żyć, nie mogę oddychać bez powietrza
Tak właśnie się czuję, gdziekolwiek byś nie był.
Bez powietrza, bez powietrza..
To jak żyć głęboko w wodzie.
Powiedz jak będziesz mógł żyć beze mnie
z myślą, że gdy Cię nie ma, ja nie mogę oddychać
|
|
 |
Nie próbuj się tłumaczyć.
Wiem, co się tutaj dzieje.
Jedno minuta miłości,
nagle staje się polem bitwy.
|
|
 |
Nigdy nie chciałam rozpoczynać wojny.
Wiesz też, że nigdy nie chciałam Cię zranić.
Nawet nie wiem, po co będziemy walczyć.
|
|
 |
Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. To nie znaczy, że jestem samotna, kiedy jestem sama. To nie znaczy, że jestem skończona, bo odszedłeś.
|
|
 |
Założę się, że myślisz, że wszystko co dobre odeszło.
Myślisz, że zostawiłeś mnie załamaną.
Myśląc, że przybiegnę z powrotem.
Kochanie nie znasz mnie, bo jesteś śmiertelną pomyłką.
|
|
 |
Bo już nigdy nie będzie tak jak kiedyś, nawet gdybyśmy bardzo chcieli to naprawić. Zawsze będzie czegoś brakowało.
|
|
 |
Jesteś moją inspiracją do najebania się w trzy dupy i pójścia spać.
|
|
 |
Pozbieram się. Zresztą, który to już raz?
|
|
 |
A nie do twarzy Ci, gdy uśmiech zakrył smutek przez zawód.
|
|
 |
" Dziś sam, wcześniej Ty i ja, nas dwoje, patrze na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny, wtedy myśleliśmy, że jesteśmy siebie warci. "
|
|
 |
" Cały czas się znamy, lecz to już nie to. Dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon. "
|
|
|
|