|
|
(5).Twoją miłośc widziałam w czynach nie w słowach i nie ma nic piękniejszego.Pamiętaj mnie z lata nie zimy.Dbaj o siebie,o ogród i wiedz,że zawsze będę w ogrodzie w którym pachnie koperkiem,truskawkami,kwiatami.Pamiętaj,że Cię Kocham,kochałam i będę kochac.Spotkamy się,wiesz?''
Wiem Kochanie.To już chyba dwusetne 'wiem'.Czytam ten list często.Teraz,gdy zabijam komary na szyi,zbieram kwiaty do naszego domu,gdy świerszcze zaczynają koncert,gdy koperek pachnie.Będe Cię pamiętac z lata,zimy,wiosny,jesieni&zawsze będziesz dla mnie piękna.Zawsze będzie tu Twój dom.Przyjdz dziś,przytul moje plecy i zapytaj czy chce herbaty z malinami.''Wiem Kochanie,wiem''
|
|
|
|
Chyba nie zaakceptuje żadnej innej kobiety u jego boku, tak samo jak nigdy ponownie nie zaakceptuje go przy swoim.|k.f.y
|
|
|
|
Dzis mija dokładnie 100 dni odkąd Cię nie ma. Złozyło się tak, że sa to moje urodziny, a ja dałam sobie chyba najlepszy prezent, jaki mogłam dać. Znów umiem oddychać bez Ciebie.|k.f.y
|
|
|
Tylko będąc z kimś właściwym, zmienisz się na lepsze.
|
|
|
- Dlaczego dobrzy ludzie umierają pierwsi?
- Pomyśl, ze jesteś w ogródku,zbierasz kwiaty, które zerwiesz jako pierwsze?
- Te najpiękniejsze.
|
|
|
|
Szczerze mówiąc, po tym wszystkim nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek zamienimy ze sobą kilka słów. Ba. Nie sądziłem, że w ogóle ponownie zaczniemy ze sobą rozmawiać. O wszystkim i o niczym. Tak po prostu. / twoj.na.zawsze
|
|
|
Wkońcu mogłam z Tobą porozmawiać szczerzę za co bardzo Ci dziękuje. Myśle że od teraz jest wszystko jasne, że nie możemy żyć bez siebie. Czas pokaże co z tego wyjdzie. Mam cichą nadzieje że wszystko się ułoży i będzie tak jak dawniej ;) ||koochanaa
|
|
|
Tesknota to największa kara za popełnienie błędu który był spowodowany upadkiem człowieka. Ale czemu nie możesz zrozumieć jak mnie to boli bardzo i chcę z Tobą porozmawiać a Ty jak na przekór wszystkiego odstawiasz mnie na bok... || koochanaa
|
|
|
W związku nie chodzi o to by być ze sobą jak najdłużej. Chodzi o to by z biegiem czasu po drodze nie zgubić tego uczucia z jakim zaczynaliśmy naszą wspólną drogę w życiu.
|
|
|
To takie dziwne nie sadzisz? Ze kiedys ktos byl Ci tak cholernie bliski ze byles w stanie oddac za niego zycie. Ze wypelnial pustke w Twoim serduszku, wywolywal usmiech, a kazda klotnia doprowadzala Cie do lez. To takie dziwne nie sadzisz? Ze dzisiaj jestescie dla siebie obcy, ze nie wiecie nawet co slychac. To takie dziwne nie sadzisz? Ze czytajac rozmowy, wspominajac to wszystko wydaje sie takie odlegle, a przeciez bylo tak niedawno. / podobnodziwka
|
|
|
|
Nie zarzucaj sobie, że zbyt mocno rozpaczałaś po jego odejściu.Nie krytykuj się,nie obwiniaj,nie myśl o sobie w kategoriach naiwnej, słabej czy beznadziejnej,bo wcale taka nie jesteś. Miałaś prawo go opłakiwać. Kochałaś go przecież. To jego strata, jeśli nie był wart Twojej miłości. Ale teraz zaczynasz nowe życie. Zapamiętaj czego się nauczyłaś i choć przegrałaś noś głowę wysoko, bo prawdziwie kochałaś i walczyłaś do samego końca.Bądź z siebie dumna,nie każdy przecież zaszedłby tak daleko.Doceń siebie za te wszystkie starania,pokonane przeciwności i powstawanie z upadków.Nie patrz na siebie tylko przez pryzmat tego co się stało,bo jesteś o wiele więcej warta niż mogłaś dostrzec w jego zaślepionych oczach,które tak wielu rzeczy nie chciały w Tobie zauważyć i docenić.Wiem,że to trudne,ale nie rezygnuj z siebie tylko dlatego, że on zrezygnował z Ciebie. Spróbujmy razem pozbierać się po tej całej niemiłości, może wtedy będzie nam łatwiej zacząć od nowa. Podejmujesz wyzwanie? / buuum
|
|
|
|
Całuj mnie. Całuj delikatnie, tak jak zawsze, gdy śpię. Całuj niepewnie, tak, jak zrobiłeś to pierwszy raz. Natarczywie, jakbyśmy mieli nigdy więcej się nie zobaczyć. Długo jak przy każdym powitaniu. Namiętnie jak zawsze gdy jesteśmy sami. Mocno, tak jak robisz to, gdy jestem na Ciebie zła i nie chce Cie znać.Przelotnie, jak przy każdym wspólnym śniadaniu. Pożądliwie, jak każdej wspólnej nocy. Całuj usta, ręce, policzki, szyję, piersi, brzuch, uda. Całuj nieustannie, jak tylko chcesz, ale całuj, nie daj mi o nas zapomnieć. |k.f.y
|
|
|
|