 |
ona była jedną z wielu, on najważniejszym ze wszystkich
|
|
 |
Teoretycznie to już koniec, ale w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć.
|
|
 |
dziękuję za każdy uśmiech, za każde słowo, dowcip, spojrzenie, dotyk, szept, obecność
|
|
 |
nie gniewam się. ja po prostu mam dość, tych pieprzonych rozczarowań, każdego dnia
|
|
 |
może nigdy nie jest za późno, by powiedzieć przepraszam, ale po pewnym czasie to już nic nie zmienia
|
|
 |
fajnie jest mieć świadomość, że znalazłam grupę osób, które bez względu na czas i miejsce potrafią poprawić mi humor w niecałą minute
|
|
 |
nie musisz mnie kochać. ba. nie musisz mnie nawet lubić. ale będziesz żałować - obiecuję
|
|
 |
pamiętam ostatnie zdanie przyjaciela na koniec ważnej rozmowy: 'on nie jest dla ciebie'. na początek nie wierzyłam w te słowa, ale patrząc na ciebie każdego dnia, stwierdzam, że przyjaciele jednak zawsze mają rację
|
|
 |
jak tak na Ciebie patrzę, to aż szkoda mi czasu na mruganie
|
|
 |
trudno powiedzieć: śmiej sie, gdy płaczesz. jeszcze trudniej: odejdź, gdy chcesz krzyknąć: zostań
|
|
 |
wiesz, możesz sobie mówić, że kiedyś byłaś inna. Ale to się nie liczy, to jaka byłaś nie ma znaczenia. Ważne jest to, że teraz jesteś totalnie popierdolona.
|
|
 |
nie ranic nie krzywdzic nie sprawiac bólu przykrosci nie doprowadzac do łez do złości do przeklenstw do czterech scian dzien w dzien do lęku strachu nienawisci pogardy kalectwa uczuc.
|
|
|
|