 |
.` Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
|
|
 |
.` jeśli zatęsknisz pamiętaj , że sam pozwoliłeś mi odejść.
|
|
 |
“Nawet gdyby przede mną była ciemność, której tak cholernie się boję, a wiedziałabym, że to jedyna droga do Ciebie - poszłabym”
|
|
 |
“Najgorsze jest to, że trzeba ciągle żyć, że minęło się koniec, a idzie się dalej”
|
|
 |
Nie mów mi, że rozumiesz, bo to nie Twoje serce rozrywało się na tysiące części, to nie Twoje wspomnienia spływały po policzkach i to nie Ty tak cholernie przywiązujesz się do ludzi..
|
|
 |
If I lay here.
If I just lay here.
Would you lay with me and just forget the world?
|
|
 |
Im dłużej panuje cisza, tym trudniej ją przerwać.
|
|
 |
potem serca cerujemy jak kieszenie i wmawiamy sobie , że miłości nie ma .
|
|
 |
zgubiliśmy siebie w świecie przesiąkniętym nienawiścią do zrozumienia .
|
|
 |
.` Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. ♥
|
|
 |
.` Stwierdzam miłość, bo ON ♥
|
|
 |
.` dla nich raj był tam , gdzie mogli być razem . ♥
|
|
|
|