 |
- za każdym razem, kiedy spojrzę na te filiżanki po naszym rozstaniu będę wspominać jak wspólnie rozkoszowaliśmy się smakiem porannej kawy, przeplatając to pocałunkami, wiesz? - powiedziała z zachwytem. - mhm, jak się rozstaniemy ... - no tak. mam nadzieję, że pozwolą mi je ze sobą zabrać, a nawet zorganizują na nie jakąś półkę. w niebie.
|
|
 |
nienawidze go. nienawidze go za to, że uczucie do niego zabija we mnie wszystko co najlepsze. /espoir
|
|
 |
nie odchodź. nie nauczyłeś mnie jeszcze jak żyć i funkcjonować bez ciebie.. /espoir
|
|
 |
mówicie, że trudno zrozumieć kobiety.. ale w tych waszych gierkach też trudno się nie pogubić. /espoir
|
|
 |
nienawidzę kiedy skrupulatnie wbijasz szpilki w moje serce. włączyłam nasze, ukochane piosenki, odpaliłam papierosa, piszę i płaczę. mam wyjebane w starych, przyjaciół i wszystko inne. czuję, że uczucie z Twojej strony wygasa. nie wyobrażam sobie egzystencji bez Ciebie. alkohol, szlugsony, jointy, ziomki nic mi nie pomoże. jesteś mi potrzebny. nie umiem oddychać, gdy nie ma Cię obok. wytłumacz mi jak tego dokonałeś, jak rozkochałeś mnie do tego stopnia.
|
|
 |
dziś zamykam swoje serce przed tobą. od dziś nie masz już tu wstępu. /espoir
|
|
 |
przyjdź i zostań, niczego więcej nie potrzebuje. /espoir
|
|
 |
czekałabym gdybyś tego chciał, czekałabym jeśli byłbyś tego warty.. /espoir
|
|
 |
jak myślisz ile razy jeszcze złamie mi serce zanim zrozumiem jakim jest skurwysynem ? /espoir
|
|
 |
zadaje mi ból, rani zarówno słowami jak i czynami, często wylewam przez niego łzy, gubię się i zatracam w niepewności, rozrywa moje serce na milion kawałków, nie mogę przez niego spać, zadręczam się i mam cholerny bałagan w głowie a mimo wszystko nie potrafię przestać go kochać. /espoir
|
|
 |
a przez tą cholerną słabość do niego znów robię z siebie idiotkę. /espoir
|
|
 |
i po co to wszystko było ? dlaczego znów mu zaufałam i pozwoliłam na to, aby złamał mi serce po raz kolejny.. /espoir
|
|
|
|