 |
|
Nie spodziewaj się, że będę, gdy zechcesz mnie mieć.
|
|
 |
|
Spotkaliśmy się dziś przypadkiem. Krótka rozmowa z moimi znajomymi. Nie potrafiłam nic powiedzieć, nawet patrzeć nie umiałam, nie słuchałam o czym mówisz. Namieszałeś znowu. Jedno muszę przyznać, wyglądasz lepiej. Cholerne lepiej. Ciekawe, czy też o mnie teraz myślisz? A może dla Ciebie to już bez znaczenia.
|
|
 |
|
Rok mija. Miało być lepiej. Haa..Lepiej? Miało być wgl jakoś. Marnowanie całego roku dla 2 miesięcy szczęścia? Jakiś limit? O co w tym chodzi? Nie ktoś odpowie. Może wtedy lepiej wykorzystam nadchodzący rok. Bagaż doświadczeń, bólu, cierpienia..Nie chce z tym wchodzić w Nowy Rok. Chciałabym spokoju, jakiejś stabilizacji, pewności, że coś jest i nie zniknie bez wyjaśnienia. Nie rozumiem życia.
|
|
 |
|
Tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego.
|
|
 |
|
Słowa do czegoś zobowiązują.
|
|
 |
|
Odchodzisz tylko po to by wracać. Ranisz tylko po to by przepraszać i znów postąpić tak samo. Mówisz kocham by nie pozwolić zapomnieć o sobie.
|
|
 |
|
Olać realia, pieprzyć rzeczywistość. Pieprzyć to, że znów coś nie wyszło.
|
|
 |
|
Pewne kwestie próbujesz przemilczeć, nawet jeśli coś w środku rozpieprza wszystkie myśli.
|
|
|
|