 |
jeżeli masz zamiar jechać mnie przez neta, bądź tylko i wyłącznie gdy za plecami masz koleżanki, a jak przychodzi co do czego, to spuszczasz głowę w dół - daruj sobie, bo ośmieszasz siebie samą. / veriolla
|
|
 |
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzywiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszpetała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezenteriowany. objęła go, a on w końcu zamilkł.
|
|
 |
czasami najtrudniej jest postawić kropkę. Nadużywamy wtedy przecinków chcąc przedłużyć to, co już dawno powinno mieć swój koniec.
|
|
 |
daj innej to czego nie dałeś mi.. miłości.
|
|
 |
i mimo tego , że życie tak cholernie kopie mnie po tyłku - chodzę z uśmiechem na twarzy. czasem sama sobie się dziwię skąd mam na to jeszcze siłę. / veriolla
|
|
 |
otwórzmy szampana, proszę pana, czy mógłby pan zostać ze mną do rana? ;d / fuckloveforever
|
|
 |
Niszcze sobie włosy farbą, wątrobe wódką, płuca fajkami, a serce Toba.
|
|
 |
nie wierzyłam, kiedy mówiłeś, że mogę dzwonić czy pisać o każdej porze dnia i nocy z najbardziej błahym problemem. nie mogłam zasnąć, nerwowo bawiąc się telefonem, napisałam krótkiego sms'a o treści 'tęsknie'. nie minęła z pełna minuta kiedy oddzwoniłeś. odebrałam. rozespanym głosem poprosiłeś, żebym poczekała bo ubieranie spodni może zająć Ci trochę czasu zważając na uporczywy, stawiający Ci opór - rozporek.
|
|
 |
serce bije, jakby oszalało.
|
|
 |
``Oh, look what you've done
You've made a fool of everyone``
|
|
 |
marzenie? być szczęśliwą.
|
|
|
|