 |
Idź i walcz. Nie wierz obietnicom, złam wszystkie zasady. A kiedy będzie ci ciężko, a będzie, nie poddawaj się.
|
|
 |
piona za chamstwo, kurwa.
|
|
 |
czasem żałuję swojej decyzji. a czasem stwierdzam, że była ona odpowiednia. bywa, że za Nim tęsknię, ale jest też tak, że Jego obecność byłaby zbędna. pragnę żeby Mnie dotknął, później brzydzę się każdego gestu z Jego strony. oczekuję Jego pocałunku, potem odpycham Go od siebie. mam zmiany nastroju i różne chęci, ale jedno jest pewne - kochać nie przestanę.
|
|
 |
To, że cały dzień się uśmiecham nie znaczy że jest już okej. i tak wieczorem zaleje mnie deszcz łez, wiem że kiedy zrobi się ciemno już nie dam rady grać.
|
|
 |
Ignorowanie swoich uczuć nie sprawi że one znikną.
|
|
 |
życie jest za krótkie, żeby zmarnować je przez jakiegoś skurwysyna w tak młodym wieku, kochana.
|
|
 |
Bycie bohaterem swojego życia to akt odwagi.
|
|
 |
Mówię Ci, co chcesz usłyszeć. I mówię to dla Ciebie.
|
|
 |
Sztuczne to wszystko - uczucia, myśli, znajomości, a nawet marzenia. Trudno znaleźć światełko w tunelu, które będzie odznaczać się wiecznością i brakiem fałszu. Fatalne społeczeństwo. Wielkie damy, wielka sztuczność, wielkie nic - zwyczajnie, wielkie gówno. / cmw
|
|
 |
A gdybym miała szanse? Wyjechałabym najdalej,zniknęła na czas bliżej nieokreślony. /cmw
|
|
 |
potrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę.
|
|
 |
Są jebanymi księżniczkami. Wykorzystują ludzie z którymi ich poznałaś. Ludzie przekonują się do nich, że jedyne do można z nimi robić to pić i gadać o rzeczach materialnych. Ktoś Ci kiedyś powiedział "przy nich się wypalisz, środowisko niszczy" - nie uwierzyłaś. Wiesz, że z nimi jest źle, bez nich jeszcze gorzej. Mimo tego, uczysz się - gdy nastają ciche dni z nimi to masz przy sobie mnóstwo osób. To cudowne, że wytrzymują twój charakter, znoszą napady złości - Ci właściwi, a one? Są, ale nigdy nie myślałam co dalej z nimi. Niby planujesz studia, ale przecież znasz swój plan - cały dzień zajęć, potem "to" zajęcie - nie wgłębiam się dalej. Żyjesz w miejscu, którego nienawidzisz, nonsens. / cmw
|
|
|
|