 |
|
' Nie liczę już na Ciebie, bo ode mnie odejdziesz .
Później czy wcześniej zostawisz z ciepłym sercem .
Ja jestem i będę tutaj , i tu się spełnię ,
Choć nie wiem ile jeszcze , dostane szans na szczęście . '
|
|
 |
|
' Ja żyje obok Ciebie i żyłem cały czas,
chociaż nie pamiętam kiedy byłeś tu ostatni raz.
Czas - totalnie zamyka nam rozdziały,
Łzy powysychały, zastygły rany,
co było między nami - zapominamy. '
|
|
 |
|
Taki mam zwyczaj, że nie piszę dla kobiet
Ale serio jesteś jedną z tych, której mieć nie mogłem
Dzisiaj mam problem, wciąż chodzisz mi po głowie
Choć nie znam cię jak matki chciał bym mieć przy sobie .'
|
|
 |
|
po prostu tu bądź i pomóż mi odgrodzić się od przeszłości. widząc łzę na moim policzku, weź chusteczkę i dokładnie ją zetrzyj. wyrzuć ten stary, wyleniały koc i chodź, przytul mnie mocno. pomóż mi zrobić tych kilka małych kroków, abym mogła wreszcie pojąć, jak obchodzić się ze szczęściem.
|
|
 |
|
Ale ta nadzieja.. bez niej byłoby łatwiej.
|
|
 |
|
Chcę usnąć i obudzić się w ramionach osoby, która scałuje łzy z moich policzków i spokojnie wyjaśni, że całe te moje dotychczasowe życie było tylko snem. Koszmarem, którego kres właśnie nadszedł.
|
|
 |
|
przy jednym z oddechów, zdała sobie sprawę, że już nie ma o co walczyć.
|
|
 |
|
z lekkim wahaniem, spoglądaliśmy na siebie. każda sekunda była przeplatana ulotną pewnością, a każda minuta zwiększała ból. niedopowiedziane słowa, urwane nadzieje i zdeptane serca walały się gdzieś obok, lekko dymiąc i dopalając się u naszych stóp. a my nie mieliśmy już niczego, nawet marzeń. nie mieliśmy przyszłości, tej wspólnej. a jednak to puste miejsce, które zostawiłeś w moim sercu, to puste miejsce mimowolnie wciąż czekało..
|
|
 |
|
Coś dobrego, złego, weź nie pytaj
Wczoraj dobrze popłynąłem i źle jest dzisiaj
|
|
 |
|
Nie mów mamie,że się kochasz w chuliganie,że funduje Ci co weekend ostre melanżowanie
|
|
 |
|
Ten romans to nie flirt na pokaz, jesteś śliczna nawet jak śmigasz w papilotach, i nawet gdy masz łzy w oczach.
|
|
|
|